ks. Franz Schmidberger - Bomby zegarowe Soboru Watykańskiego II

Zastanawiałam się, czy jest sens pisać o tej pozycji. Doszłam do wniosku, że dlaczego nie. Ludzie czytają fikcyjne historie Browna, to może i to ich zainteresuje, kto wie:P Tak więc króciutko na ten temat.

Może słyszeliście lub czytaliście o zarzutach pod adresem "posoborowego" kościoła. Może zainteresowało Was, co to w ogóle jest i dlaczego ktoś ma mieć jakieś zarzuty. Troszkę poszperałam i znalazłam tę oto niewielką książeczkę w bibliotece pedagogicznej. Jest tu co nieco na ten temat.

Ekumenizm, wolność religijna, nowa liturgia - między innymi te tematy są tu poruszane. Mnie osobiście bardziej zainteresowała dalsza część, a więc zasady zwoływania Soborów i krótka historia dotychczas zwoływanych - przedstawione obiektywnie informacje wzbogacają wiedzę. Co do pierwszej części - po lekturze jednej książki nie wyrobiłam sobie zdania na ten temat, dobrze jednak moim zdaniem wiedzieć coś więcej.

 Myślę, że świadomy katolik powinien mieć jakieś pojęcie o Soborach, i nawet jeśli z autorem powyższej publikacji co do ostatniego się nie zgodzi, to z zarzutami się zapozna:)

Macie jakieś zdanie na ten temat? 

Rok wydania: 1997
ilość stron: 80

Komentarze

  1. Raczej nie jest to książka dla mnie.
    Nie wciągają mnie takie lektury :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako studentka historii chętnie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie to nie dla mnie, nie przepadam za książkami tego typu

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym się skłoniła ku tej książce .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jesteś zainteresowana tym tematem, to całkiem przystepnie napisana.

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarz, który w żadnym stopniu nie nawiązuje do treści posta, nie przechodzi przez moderację. Zero tolerancji dla spamu.

Komentarze na temat są bardzo mile widziane. Konstruktywna krytyka również :)

Popularne posty z tego bloga

Aline Ohanesian - Dziedzictwo Orchana

Peety. Pies, który uratował mi życie.

Katarzyna Berenika Miszczuk - Ja, anielica [recenzja]

Obserwatorzy