Colleen Hoover - Ugly Love EM TOUR
Dzięki uprzejmości książkowej czarnobiałej em mogłam wziąć udział w organizowanym przez nią EM TOURZE i po raz pierwszy zapoznać się z twórczością Colleen Hoover, za co bardzo dziękuję:)
W poniższym tekście znajdą się SPOJLERY, dlatego drogi czytelniku - jeśli dopiero zamierzasz czytać tę książkę, lepiej zrobisz nie poznając mojej opinii. Ponadto mógłbyś odebrać ten tekst jako zniechęcający do tej lektury, a tego bym nie chciała. Obiektywnie mówiąc nie jest to wcale zła książka.
Zacznę od tego, że po lekturze doszłam do smutnych wniosków - otóż nie jestem już adresatką książek Young Adult. Zostało tylko adult co w sumie biorąc pod uwagę mój wiek jest trochę dołujące:P Jestem już chyba stara, i na pewno zrzędliwa gdybym przeczytała tę książkę jakiś czas temu byłabym tą historią zachwycona.
Ona i on, młodzi, piękni, napaleni. On chce seksu bez zobowiązań, ona niby się zgadza a po cichu liczy że on się zmieni. Tak sobie bzykają niczym pszczółki na ukwieconej łące to u niej, to u niego i w zasadzie przez większą część książki na tym opiera się akcja. Tak ja wiem, że on ma trudną przeszłość i w zasadzie zgłębienie psychologicznych motywów zachowania Miles'a się autorce udało, ale... dziewczyny, facet zostawia Was jeszcze wypięte na kuchennym blacie a Wy się macie pozbierać i po cichutku zabrać do siebie - co robicie? Taaaak, ja też tłumaczę to sobie jego trudną przeszłością i lecę na pierwsze zawołanie. Dlatego nie polubiłam głównej bohaterki, była strasznie uległa i w zasadzie dawała się traktować bardzo nie fair. Pożądanie pożądaniem, ale są jakieś granice. Nie mówiąc o tym, że kiedy przeczytałam o przygryzaniu wargi skojarzyła mi się bardzo ale to bardzo z pewną inną uległą...
Sam
Miles i jego trauma - autorka miała pomysł jak ten wątek przedstawić
tak, żeby czytelnik mu współczuł. Rozdziały dotyczące jego przeszłości
są słodkie jak lukier, ale taka powinna być nastoletnia miłość w
wykonaniu romantyka. Tym bardziej, kiedy chłopak zachowuje się
praktycznie idealnie w trudnej sytuacji. Miles po 6 latach od tych zmieniających go wydarzeń przynajmniej był w stosunku do Tate szczery. Za to potem te próby nie, nie powiem Ci że tęskniłem ale nawet torby do mieszkania nie wrzuciłem jasno pokazały, że taki układ na dłuższą metę jest wbrew ludzkiej naturze. A przynajmniej mam nadzieję, że tak jest.
Bohaterowie drugoplanowi oprócz Kapitana którego uważam za najlepszą postać nie wnosili do fabuły wiele. Dziadek kupił mnie tekstem, że chyba popuścił. Jego nieco skomplikowane stosunki z głównymi bohaterami były ciekawym zabiegiem.
Jeżeli
chodzi o styl pisania autorki, to jako taki całkiem mi się spodobał.
Akcja była płynna, język przyjemny w odbiorze, sceny seksu gorące i
czytało się to wszystko szybko. Fabuła miała ręce i nogi, rozwiązanie
akcji w domu Rachel nawet w moich oczach wywołało zaszklenie oczu.
Pierwsze spotkanie z tą autorką było jak dla mnie średnio udane, ale sięgnę jeszcze po inne jej książki. Może jeszcze łapie się na YA, tylko ta historia mi nie podeszła:) Książkę uważam za całkiem dobrą pod warunkiem, że lubi się tego typu historie.
ja też chyba jestem za stara na YA. Pomysły na fabułę zwykle mi się podobają, ale sami bohaterowie miewają wiele irytujących czasem cech. Wolę więc książki adresowane do mojego przedziału wiekowego.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak było ze mną w tym przypadku.
UsuńMam w planach tę książkę i bardzo jestem ciekawa jak ja ją odbiorę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam Twoją opinię;)
Usuńz YA to ja mam tak, że musi książka naprawdę być dobra, żeby mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że będę mieć podobnie ;)
Usuńhehehe uśmiałam się :) ale już jakiś czas mam tę książkę w planach, kto wię może akurat mi się spodoba :P
OdpowiedzUsuńKto wie;) na blogach przeważają pozytywne opinie więc większe prawdopodobieństwo że Ci się spodoba niż że nie;)
UsuńZobaczymy :)
UsuńTo ja jeszcze jestem na pograniczu starości, mam oczywiście na myśli ogólnie literaturę Young Adult i Twoje nawiązanie do odczuć w zależności od wieku. Chcę dać szansę autorce, jestem jej powieści naprawdę bardzo ciekawa :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż byłam bardzo ciekawa i absolutnie nie żałuję, że przeczytałam Ugly love;) Mam zamiar zrobić jeszcze jedno podejście do jej twórczości.
UsuńZupełnie, ale to zupełnie nie jestem targetem takich powieści. Nie dość, że nie jestem już young, to jeszcze romanse, erotyki etc po prostu mnie nie ruszają. Dlatego z przyjemnością przeczytałam Twój niezbyt pochlebny tekst;)
OdpowiedzUsuńLubię sobie przeczytać od czasu do czasu romans, z tym że musi spełniać określone warunki żeby mi się spodobać;)
UsuńW takim razie ta książka nie jest dla Ciebie;)
Najchętniej czytam kryminały jednak od czasu do czasu lubię przeczytać jakiś romansik.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:)
UsuńMnie nie udało się jeszcze poznać jej twórczości i chętnie sama zapoznam się z książką, żeby wyrobić sobie własną opinię ;) Zobaczymy czy mi przypadnie do gustu ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię ;)
UsuńKsiążkę mam w planach, kupiłam ją przez spotkaniem z Hoover w Krakowie i nie mogę się jej doczekać! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy Ci się spodoba;)
UsuńKsiążka zbiera dobre recenzje. Jeśli będę miała okazję to na pewno ją przeczytam, z ciekawości.
OdpowiedzUsuńTeż przeczytałam głównie z ciekawości;)
UsuńChyba mam dość Young Adult na razie ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam recenzję przez palce, bo książka dopiero przede mną :) Mam nadzieję, że będzie to udana lektura i spodoba mi się bardziej niż poprzednie pozycje autorki.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
A ja mam nadzieję, że inne pozycje autorki mi spodobaja się bardziej niż ta;p
UsuńNie przeczytałam recenzji, bo bałam się tych spojerów, ale wydaje mi się, że ci się niezbyt podobała :) Czytałam trochę książek tej autorki i poleciłabym ci Maybe Someday oraz Hoopless. Ta druga ma niestety wielu przeciwników, a mi bardzo przypadła do gustu. :) PO Ugly Love na pewno sięgnę by się przekonać jak sama ją odbiorę i nie musieć się bać przeczytania twojej recenzji. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Mam zamiar przeczytać kiedyś te dwie które polecasz;)
Usuńa ja za stara na ya nie jestem, mnie zwyczajnie nudzą :) taa, trudna przeszłość... nic tylko w pysk strzelić za takie zostawienie :D
OdpowiedzUsuńOj myślimy pod tym względem podobnie ;D
UsuńLubię czasem przeczytać miłosne historie, jednak ta mnie nie porwała.
Mam zamiar przeczytać tę książkę... kiedyś. Na razie jakoś mnie nie ciągnie, pomimo wielu bardzo pozytywnych opinii. Jak zwykle, sama muszę się przekonać czy mi przypadnie do gustu. :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej samemu przeczytać i moc wyrobić sobie opinię;)
UsuńSkoro są spojlery to ja nie czytam recenzji, bo dopiero będę czytać książkę. Mam nadzieję, że mnie zachwyci.
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytać tą książkę, ale chyba dam sobie na razie spokój. Coś czuję że bym się nią rozczarowała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
momentofdreamsheart.blogspot.com
Mam ją w planach, ale zawsze tak jakoś schodzi...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie wzbudziła w Twoim przypadku takiej euforii, jak to było u mnie. Ja kocham tę historię, ale wiadomo, że każdy z nas oczekuje czegoś innego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń