Robert Galbraith - Wołanie kukułki
Autor: Robert Galbraith
Tytuł: Wołanie kukułki
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 451
Gatunek: kryminał
Tytuł: Wołanie kukułki
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 451
Gatunek: kryminał
Kiedyś tam, kiedy seria o Harrym Potterze siała spustoszenie nie tylko w mojej głowie zastanawiałam się, czy Rowling napisze w przyszłości coś jeszcze. Od strony finansowej z pewnością zabezpieczyła w rodzinie jeszcze kilka następnych pokoleń i mogłaby już żyć tylko HP, ale jak dobrze wiemy nie tylko o pieniądze w życiu chodzi. Nie dziwię się zatem, że spod jej pióra wyszła kolejna książka. Dlaczego pod pseudonimem? Tego nie wiem. Wiem za to, że kryminał to gatunek, który jej zdecydowanie leży, a ta pozycja jest tego dowodem.
Cormoran Strike jest w kiepskiej sytuacji - rozstał się z wieloletnią partnerką, piękną ale i porywczą Charlotte o czym świadczą chociażby jego podbite oko i rozorane paznokciami policzki. Nie ma gdzie mieszkać, za to ma ogromne długi. Tymczasową noclegownią zostaje jego podupadająca agencja detektywistyczna. Jakby tego było mało w pracy zjawia się nowa, kompetentna sekretarka Robin, na którą go nie stać i będzie musiał z niej zrezygnować. W tej beznadziejnej sytuacji pojawia się szansa - zrozpaczony bogaty klient który nie może pogodzić się z samobójstwem słynnej siostry i chce wytropić jej mordercę. Strike mimo pewnych oporów natury etycznej bierze i zlecenie, i zaliczkę. Przekona klienta, że to naprawdę było samobójstwo, czy może odkryje inne wytłumaczenie śmierci młodziutkiej modelki?
Nawet nie wiem od czego zacząć zachwyty nad tą książką. Może najpierw napiszę o fantastycznych kreacjach bohaterów, którzy w trakcie czytania stawali mi przed oczami jak żywi. Autorka stworzyła bardzo przekonujące i obrazowe postacie ze specyficznym stylem bycia, sposobem mówienia i zachowaniami. Oprócz osób z elitarnego świata bogaczy mamy również uzależnionych od narkotyków, biednych, bezdomnych. Tak wykreowani bohaterowie tworzą bardzo plastyczny i oddziałujący na odbiorcę obraz otoczenia zmarłej dwudziestotrzyletniej modelki. Kto był jej przyjacielem, a kto wrogiem? Odpowiedź poznajemy dopiero na końcu. Młoda Luly, jako dziecko adoptowana, była dziewczyną szukającą odpowiedzi na pytania dotyczące swojego pochodzenia. Dokąd ją to zaprowadziło?
Od pierwszych rozmów Strike'a ze znajomymi zmarłej widać, że świat bogatych ludzi jest pełen tajemnic i kłamstw i nikt tam nie powie nawet, która godzina, dopóki się dwa razy nie zastanowi. Wcale nie jest łatwiej w przypadku osób, które bogate nie były a bardzo chciały ogrzać się w blasku sławy denatki. Jak wobec tego prowadzić śledztwo w sprawie domniemanego zabójstwa, kiedy wszyscy są przekonani, że Luly jako niestabilna emocjonalnie po prostu się zabiła? Do takiego zadania potrzebny jest ktoś taki, jak nasz główny bohater.
Cormoran mimo niezbyt zachęcającego pierwszego wrażenia z każdą kolejną stroną przekonuje do siebie czytelnika. Jego inteligencja i sumienność w prowadzeniu sprawy a także sympatyczny charakter i męska duma szybko pozwalają zapomnieć o niedostatkach urody czy bałaganie panującym w jego życiu. Udaje mu się dotrzeć do ludzi z otoczenia modelki, do policjanta prowadzącego śledztwo, oddzielić kłamstwa od prawdy i dojść do rozwiązania sprawy, którym nie dzieli się od razu z czytelnikiem.
Czytałam szybko i z niemałą przyjemnością - nie potrafiłam wytypować nawet potencjalnego mordercy, a kandydatów nie brakowało. Może rzeczywiście nikt nie pomógł w tym śmiertelnym skoku z balkonu? Sprzecznych zeznań, utrudnień w kontaktach ze świadkami i osobistych problemów detektywa w tej książce nie brakuje. Jednak krok po kroku odkrywamy kolejne fakty, poznajemy bliżej bohaterów i ich sekrety, razem z Robin czekamy aż detektyw poskłada wszystko do kupy (przynajmniej ja czekałam, bo sprawa mnie przerosła;p). Czego chcieć więcej od kryminału?
Seria o Cormoranie Strike'u rozpoczyna się z przytupem - niełatwa zagadka do rozwiązania, ciekawa postać głównego bohatera i wciągający sposób przedstawienia historii. Dzięki Emilii miałam okazję dowiedzieć się, że Rowling nie jest jednorazową autorką - kryminał to gatunek, w którym jeszcze może nas wszystkich zaskoczyć, czego sobie i Wam życzę:)
O proszę, właśnie zamówiłam sobie niedawno ta książkę ale i tak byłam ciekawa opinii. Na pewno sięgnę po nią w najbliższym czasie (październik miesiącem Rowling!) Dzięki Twojej recenzji :) pozdrawiam z bloga anjaelektra.blogspot.com ��
OdpowiedzUsuńW takim razie udanej lektury ;)
UsuńUwielbiam Rowling za Pottera, i do czasu znałam ją tylko i wyłącznie z tej serii. Gdy usłyszałam jednak o jej kryminałach, postanowiłam sięgnąć od razu po Jedwabnik. I było jakoś inaczej. Sama nie wiem czemu, ale jakoś nie potrafiłam wgryźć się w fabułę mimo że zaszłam już w niej dość daleko. W końcu odłożyłam książkę na półkę z myślą, że kiedyś do niej wrócę. I tak minęło już sporo czasu, a ja jakoś nie mam siły, żeby ponownie do niej podjeść. Ostatnio jednak przekonałam się, że takie przerwy potrafią zdziałać cuda, więc mam nadzieję, że tak będzie i w tym przypadku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Może po przerwie spojrzysz na książkę inaczej :) czytałam HP szmat czasu temu i ciężko mi się wypowiedzieć, czy styl jest podobny. Odnoszę wrażenie, że tak, że Rowling tworzy postacie i świat w ten sposób, co w HP ale może to siła sugestii:)
UsuńO książce słyszałam, ale nie miałam bladego pojęcia, że wydała ją autorka Pottera. Może zamiast sięgać po fantastykę o czarodziejach, zabiorę się najpierw za kryminał, którego jestem ogromną fanką. Ależ mnie zaskoczyłaś tą recenzją...
OdpowiedzUsuńSpróbuj, kryminał jest naprawdę godny polecenia:)
UsuńAle czemu babka przyjęła imię męskie, to tego nie pojmuję :D
UsuńNiedługo przeczytam tę książkę oraz jej kontynuację, bo jestem bardzo ciekawa tej historii. :D
OdpowiedzUsuńcudowneksiazki.blogspot.com/
Piąteczka;)
UsuńJako fanka Harrego powinnam skonfrontować poczynania autorki w zupełnie innym gatunku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To tak jak ja :)
UsuńJako fanka Harrego powinnam skonfrontować poczynania autorki w zupełnie innym gatunku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam tą serię. Wszystkie trzy książki pochłonęłam w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę że już za Tobą:)
UsuńUwielbiam tę książkę. Cormoran jest świetny, bardzo mi się podoba jego styl bycia! A przeczytałam ją zanim się w ogóle dowiedziałam, że napisała ją Rowling, więc miałam podwójne zaskoczenie. :D
OdpowiedzUsuńściskam :* Latające książki
Też mnie urzekł ten detektyw ;)
UsuńKocham Cormorana i polecam trzeci tom, jest lepszy :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać :)
UsuńOd jakiegoś czasu mam zamiar przeczytać tę książkę, a dzięki Twojej opinii uczynię to chyba szybciej niż zamierzałam. Mam nadzieję, iż ta pozycja pozwoli mi spojrzeć na J.K. Rowling jak na pisarkę wszechstronną, przez duże P.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
Dla mnie Rowling była pisarka przez duże P już po Potterze, bo stworzyła piękny świat w którym najważniejsze są wartości i wierność.
UsuńA wszechstronną jak widać też jest, także daj sie przekonać :)
Świetne, że ciężko odkryć mordercę, to ogromny plus takich książek :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńKsiążkę mam na swojej półce, ale jakoś nie potrafię się do niej zabrać, gdyż inne powieści bardziej przykuwają moją uwagę ;)
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas :)
UsuńNo ciekawe czemu Rowling odcina sie od swojej marki pisząc pod pseudonimem... Może nie chce by ta pozycja była kojarzona/postrzegana przez pryzmat jej dorobku
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, i w sumie chciała pewnie przetestować rynek z nowym nazwiskiem :)
UsuńCały czas mam w planach :)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja:)
UsuńLubię ten stan, kiedy wielu bohaterów podejrzewam o skrywanie prawdziwej morderczej natury. Cieszę się, że Rowling dobrze podeszła do swej kryminalno-męskiej odsłony. Serię mam oczywiście w planach. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńO tak, Rowling dala czadu ;))
UsuńKurczę, ludzie polecają niemal przy każdej recenzji tej książki, a ja się obawiam. Bo jednak Harry'ego ani trochę nie przemęczyłam i nie wiem, czy to nie jest wina stylu pisania autorki, który zwyczajnie mi nie podszedł. ;/ Ale z drugiej strony, to nawet mimo że kryminały jakoś omijam, to intryguje mnie fakt, że zakończenie nie jest łatwe do przewidzenia i pojawia się tyle osób, które można podejrzewać. Będę musiała poważnie się zastanowić nad tą książką! ;)
OdpowiedzUsuńZastanów się ;) ale jeśli kryminał nie jest Twoim gatunkiem i styl Rowling w HP Ci nie podszedł to może być ciężko ;)
UsuńTeż często zastanawiałam się nad tym czy Rowling napisze coś dla dorosłych i cieszę się, że to zrobiła. Mam zamiar poznać wszystkie jej kryminały :) Co do pseudonimu to też jestem zdziwiona, bo w zasadzie od razu było wiadomo, że pod męskim nazwiskiem kryje się ona, więc jakoś konspiracja nie wypaliła :P
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam to nie od razu się ujawniła. Ten debiutant się bardzo słabo sprzedał dopóki nie było wiadomo, że to Rowling napisała. Ale nie sprawdzalam tej informacji więc nie jestem pewna, czy rzeczywiście tak było.
UsuńNo tak, to by wyjaśniało sytuację. Ale w takim razie na miejscu Rowling czułabym się trochę dziwnie z tym, że bez znanego nazwiska książki się nie sprzedają. Chociaż z drugiej strony rynek jest codziennie zalewany nowościami, więc dobre historie mogą się nie przebić.
UsuńZ jednej strony to faktycznie dziwne, a z drugiej - książka jest bardzo dobra. Nie sprzedała się. Takie prawo rynku, z resztą nie będę hipokrytką - sama sięgnęłam po nią ze względu na nią. W innym przypadku sięgnęłabym po nią ale tylko przypadkiem i to przy braku innych tytułów.
Usuńmasło maślane - sięgnęłam po książkę ze względu na Rowling. i idę pić kawę bo czas się obudzić:D
UsuńKusisz, zwłaszcza tym, że nie da się wytypować mordercy :D Ale ja jakoś nie umiałabym na tę chwilę przeczytać Rowling w innym wydaniu niż HP, bo się boję, że to zniszczy mi opinię o niej. seudonim pseudonimem, mnie zawsze zastanawia czemu akurat jako "facet" :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie masz się co obawiać o opinię o autorce, dała rade i to spiewająco:)
Usuńbo kryminał to taki męski gatunek jest:D
Ja jestem właśnie po lekturze trzeciego tomu tej serii. Tam się dopiero dzieje!
OdpowiedzUsuńzazdraszczam;d
UsuńZapowiada się ciekawie :) Jak będę miała okazję, sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Próbowałam czytać Harrego Pottera, ale jakoś mi ta książka nie podeszła ;) Ale z kryminałem tej pisarki bardzo chętnie się zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
może będzie lepiej:)
UsuńA może autorka pisze pod pseudonimem, żeby nie kupowano jej książek ze względu na nazwisko? Chociaż i tak każdy je zna...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jednak nie jest pisarką jednej serii :)
pewnie taki był pierwszy zamysł autorki:)
UsuńMiałam tą książkę i nim zdążyłam ją przeczytać, pożyczył ją sobie "kolega" i od tamtej pory się do mnie nie odzywa. I mam żal :)
OdpowiedzUsuńkolega był bardzo niegrzeczny:d
UsuńAż mi się smutno na to wspomnienie zrobiło :(
UsuńZazdroszczę Ci trochę, że jesteś świeżo po lekturze. Ja czytałam zaraz po premierze i wciągnęłam się bardzo. J.K. Rowling rządzi ;-)!
OdpowiedzUsuńDrugi tom jeszcze lepszy, więc polecam lekturę :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmyślę że bym ją przeczytała:)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ukochanych książek <3
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale jak najbardziej mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowe zdjątko :D O książce dużo razy już słyszałam ale sama nie wiem czy chcę po nią sięgnąć :) Chyba raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńPrezentuje się fajnie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Mile wspominam ten tytuł, ale po kontynuację jeszcze nie sięgnęłam. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam tą książkę w planach. Podobno sprzedawała się tragicznie dopóki nie odkryto, że to tylko pseudonim. To dowód na to jak ciężko dzisiaj nowym autorom (nawet świetnych książek) przebić się i zaistnieć..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam i bardzo mi się podobała. Mam u siebie drugą część, ale jakoś nam niestety na razie nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam w planach tę książkę, mam nadzieję, że niedługo przeczytam! :)
OdpowiedzUsuń