Jean des Cars - Berło i krew [recenzja]
Autor: Jean des Cars
Tytuł: Berło i krew. Królowie i królowe Europy na wojnie 1914-1945
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 556
Gatunek: historyczna
Co do wydania, to wyjątkowo muszę o nim tutaj wspomnieć. Gruba oprawa w pięknych, królewskich kolorach prezentuje się naprawdę imponująco. Książka jest sporych rozmiarów, opatrzona bogatą bibliografią potwierdzającą przygotowanie autora do tematu. Dołączone zdjęcia pozwalają zobaczyć chociażby łudząco podobnych do siebie kuzynów: cara Mikołaja i króla Anglii Jerzego V, czy młodziutką przyszłą Elżbietę II (kto z Was wiedział, że w czasie wojny była między innymi mechanikiem?) stojącą obok Churchilla i pozdrawiającą tłum świętujący zakończenie wojny. Dzięki tym zdjęciom czytelnik ma możliwość zobrazowania sobie omawianych wydarzeń i jeszcze mocniej angażuje się w lekturę.
Zatem niedawna historia, ale jednak historia? Czy dzisiaj, w tak nowoczesnych społeczeństwach monarchie nie tyle nie cieszą się sympatią, co odeszły w zapomnienie? Wystarczy wspomnieć, że transmisję ślubu Wiliama i Kate oglądało 2 miliardy ludzi na całym świecie, by uzmysłowić sobie, że koronowane głowy mają się dobrze. Przetrwały anarchistów, wojny, komunizm, i wciąż budzą w ludziach wiele emocji. To dobrze, niech w żyłach płynie błękitna krew, lubimy przecież szczęśliwe zakończenia.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Tytuł: Berło i krew. Królowie i królowe Europy na wojnie 1914-1945
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 556
Gatunek: historyczna
Dawno, dawno temu... Taki wstęp nie pasuje do tej książki, ponieważ wydarzenia w niej przedstawione dotyczą tak naprawdę niedalekiej przeszłości, która wciąż silnie oddziałuje na kolejne pokolenia. Kiedy uzmysłowimy sobie, że nieco ponad sto lat temu na dwadzieścia dwa europejskie państwa tylko trzy nie było monarchiami, bardziej rzuci się nam w oczy kontrast między przedwojennym a powojennym obrazem Starego Kontynentu. Jakie zatem były losy koronowanych głów w tych niespokojnych czasach?
Publikacja to solidna dawka wiedzy o świecie monarchów i przedwojennej Europie za ich panowania. Władcami tych dziewiętnastu państw byli w większości ludzie w jakimś stopniu ze sobą spokrewnieni. Początkowo miałam problemy z połapaniem się w tych wszystkich rodzinnych powiązaniach, z rozwojem wydarzeń przyswoiłam sobie jednak kto był kim na tej rodzinnej mapie. Duża w tym zasługa sposobu przedstawiania postaci przez autora; dzięki przydomkom, charakterystycznym cechom czy ważniejszym wydarzeniom dotyczącym konkretnych władców stali się oni dla mnie nie tylko rozpoznawalni, ale również osobami z krwi i kości. Ostatecznie można powiedzieć, że wpadłam przez to w pułapkę - kiedy zdążyłam się do danego człowieka przekonać, polubić, docenić jako monarchę, wkrótce czytałam jak nieraz okrutnie los się z nim obszedł, co wywoływało we mnie frustrację. Z tego powodu lektura dostarczyła mi nie tylko wiedzy, ale była też wciągającą, prawdziwą opowieścią o wojennych losach członków monarszych rodów. Czy kogoś jeszcze spotkał los podobny do smutnego końca życia Romanowów, którzy są przykładem na to, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu, a kogo wojenne dokonania uczyniły bohaterem narodowym? Jak wyglądała sytuacja królów i królowych po pierwszej wojnie światowej? Komu udało się przetrwać drugą? Które monarchie dotrwały do dzisiaj?
Publikacja to solidna dawka wiedzy o świecie monarchów i przedwojennej Europie za ich panowania. Władcami tych dziewiętnastu państw byli w większości ludzie w jakimś stopniu ze sobą spokrewnieni. Początkowo miałam problemy z połapaniem się w tych wszystkich rodzinnych powiązaniach, z rozwojem wydarzeń przyswoiłam sobie jednak kto był kim na tej rodzinnej mapie. Duża w tym zasługa sposobu przedstawiania postaci przez autora; dzięki przydomkom, charakterystycznym cechom czy ważniejszym wydarzeniom dotyczącym konkretnych władców stali się oni dla mnie nie tylko rozpoznawalni, ale również osobami z krwi i kości. Ostatecznie można powiedzieć, że wpadłam przez to w pułapkę - kiedy zdążyłam się do danego człowieka przekonać, polubić, docenić jako monarchę, wkrótce czytałam jak nieraz okrutnie los się z nim obszedł, co wywoływało we mnie frustrację. Z tego powodu lektura dostarczyła mi nie tylko wiedzy, ale była też wciągającą, prawdziwą opowieścią o wojennych losach członków monarszych rodów. Czy kogoś jeszcze spotkał los podobny do smutnego końca życia Romanowów, którzy są przykładem na to, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu, a kogo wojenne dokonania uczyniły bohaterem narodowym? Jak wyglądała sytuacja królów i królowych po pierwszej wojnie światowej? Komu udało się przetrwać drugą? Które monarchie dotrwały do dzisiaj?
"Wszystko musi się zmienić, żeby nic się nie zmieniło"Jednak ta książka to nie tylko wojna. Lektura to okazja do poznania życia władców, ich osobowości, małżeńskich powiązań, słabości i słabostek a także chwil chwały. Kto był wiarołomnym małżonkiem, a kto miał szczęście w loterii "Aranżujemy małżeństwa"? To także początek rodu Windsorów, koniec bałkańskich czy włoskiej dynastii. Autor bardzo sprawnie łączy historie dotyczące ponurej wojennej i powojennej rzeczywistości z życiem władców i ich reakcjami na nieuchronnie zmieniający się świat. Historia pierwszej połowy ubiegłego wieku została napisana bardzo przystępnym językiem, a jej niemal gawędziarski ton zachęca do dalszej lektury i nie powoduje znużenia. W żadnym wypadku nie przypomina "podręcznikowej" historii, na którą mimo mojej wysokiej tolerancji na suche fakty nie mam już po prostu ochoty. Tym bardziej doceniam styl Jeana des Carsa, swoją drogą dalekiego kuzyna cesarzowej Sisi(!) Krótkie podrozdziały przenoszące czytelnika do różnych krajów pozwalały lepiej rozeznać się w ogólnej sytuacji na kontynencie i wśród poszczególnych dworów.
Co do wydania, to wyjątkowo muszę o nim tutaj wspomnieć. Gruba oprawa w pięknych, królewskich kolorach prezentuje się naprawdę imponująco. Książka jest sporych rozmiarów, opatrzona bogatą bibliografią potwierdzającą przygotowanie autora do tematu. Dołączone zdjęcia pozwalają zobaczyć chociażby łudząco podobnych do siebie kuzynów: cara Mikołaja i króla Anglii Jerzego V, czy młodziutką przyszłą Elżbietę II (kto z Was wiedział, że w czasie wojny była między innymi mechanikiem?) stojącą obok Churchilla i pozdrawiającą tłum świętujący zakończenie wojny. Dzięki tym zdjęciom czytelnik ma możliwość zobrazowania sobie omawianych wydarzeń i jeszcze mocniej angażuje się w lekturę.
Zatem niedawna historia, ale jednak historia? Czy dzisiaj, w tak nowoczesnych społeczeństwach monarchie nie tyle nie cieszą się sympatią, co odeszły w zapomnienie? Wystarczy wspomnieć, że transmisję ślubu Wiliama i Kate oglądało 2 miliardy ludzi na całym świecie, by uzmysłowić sobie, że koronowane głowy mają się dobrze. Przetrwały anarchistów, wojny, komunizm, i wciąż budzą w ludziach wiele emocji. To dobrze, niech w żyłach płynie błękitna krew, lubimy przecież szczęśliwe zakończenia.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Uwielbiam takie powieści, to zdecydowanie coś dla mnie! Może kiedyś przy okazji zaopatrzę się w swój egzemplarz, bo wydanie wygląda na solidne i bardzo ładne. ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
Wydanie jest naprawdę cudne:)
UsuńHistoryczne powieści, to jedne z tych książek ,które uwielbiam pochłaniać. Możemy dzięki nim zdobyć dodatkową wiedzę, po którą nie zawsze chce nam się sięgać do podręcznika ;)
OdpowiedzUsuńSądzę, że książka mogłaby mnie zafascynować, mamy tu do czynienia m.in. z bohaterami z "Jak zostać królem?". Król Jerzy to taka inspirująca dla mnie postać. Poza tym kocham Wydawnictwo Literackie i ich staranne wydania :)
Pozdrawiam :)
W takim razie ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie :)
UsuńRównież nie mam chęci czytać o historii przedstawionej jak na nudnych szkolnych lekcjach, więc bardzo się cieszę, że powstała taka publikacja. Jestem przekonana, że będę zaskoczona, kogo łączy pokrewieństwo, kto cechował się spokojem i opanowaniem, a kto był monarchą porywczym i nieprzewidywalnym.
OdpowiedzUsuńO tak, te informacje są rzeczywiście zaskakujące. Nie miałam i większości pojęcia, lektura była jedną wielką niespodzianką:)
UsuńLubię takie publikacje i żałuje że tę przegapiłam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś nadrobisz :)
UsuńTo może być ciekawe. Historia jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńTo może być ciekawe. Historia jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie dla mnie, z zainteresowaniem się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też historycznie, więc ten tytuł rzeczywiście idealny dla Ciebie :)
UsuńTa książka to bardzo dobry pomysł na prezent dla kogoś kto interesuję się taką tematyką ! Już mam jeden prezent z głowy :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że dla osoby zainteresowanej tą tematyką książka okaże się świetnym podarkiem:)
UsuńHistoria to zwykle nie moja bajka, chyba że rozgrywa się gdzieś w tle i wpływa na bohaterów. Ta publikacja brzmi jednak dość ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę u Ciebie książkę z Literackiego - gratuluję nawiązania współpracy :)
Jeśli historia nie jest dla Ciebie interesująca, to nie jestem pewna, czy książka ma szansę Ci się spodobać. Musisz wytestować kiedyś;)
UsuńSama historia bywa fascynująca, ale mam do takiej tematyki mała awersje. Szybko się nudzę i zapamiętuje stanowczo zbyt mało ciekawostek:p jednak skoro książka napisana jest na tyle ciekawie, by spodobać się opornym, to kto wie... :)
UsuńTylko historię w takim ujęciu jestem gotowa przyjąć do swojej mózgownicy :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńLubię książki historyczne podane w taki właśnie sposób ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCzasem ilość nazwisk, dat i faktów jest przytłaczająca... ale jeśli autor potrafi to porządnie przedstawić to z przyjemnością czyta się taka lekturę! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się;)
UsuńDość fajna propozycja dla mnie, lubię czytać o historii, bardzo mnie ona interesuje. Uwielbiam czasy wiktoriańskie zarówno w fikcji jak i w historii.
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz czytać o historii, książka Ci się spodoba ;)
UsuńŻałuję, że nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Widzę, że wiele przegapiłam :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz nadrobić ;)
UsuńChyba jest to kolejna książka, którą bardzo chętnie przeczytam w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Ta książka na pewno pięknie prezentuje się na półce. Polecę ją jednak mojemu wujowi.
OdpowiedzUsuńNa półce robi wrażenie, to fakt :)
UsuńOprawa godna królów :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja bym się przy niej dobrze nie "bawiła", ale dla miłośników gatunku nie lada gratka :)
Rozumiem, nie każdego wciągnie, ale fani historii będą mieli z nią świetne chwile :)
UsuńOstatnio coraz chętniej sięgam po powieści historyczne, dlatego będę miała na uwadze recenzowaną przez Ciebie pozycje.
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
Usuńdla osób co lubią historie pozycja jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńTo zupełnie nie moje klimaty, ale fajnie, że książka okazała się dobra :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
to najważniejsze:)
UsuńUwielbiam historię, lecz niestety tę odleglejszą. Czasy nowożytne/współczesne nie fascynują mnie tak jak średniowiecze. Myślę więc, że nie sięgnę po "Berło i krew".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
napolceiwsercu.blogspot.com
W szkole tę bardziej odległą (Eufrat i Tygrys xd) przerabialiśmy dokładnie, nowożytna niestety potraktowana w programie była gorzej. Nadrabiam :)
UsuńNa początku sądziłam, że to jedna tych książek, które nie są zbyt ciekawe, ale jednak warto przeczytać, ale przekonałaś mnie ostatecznie argumentem, że czyta się bez znużenia :)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę jej tematykę i rozmiar, rzeczywiście czyta się szybko i bez znużenia:)
UsuńJa bardzo lubię takie klimaty, więc książka z pewnością wpisałaby się w moje gusta. Trzymałam ją w dłoniach wczoraj (w księgarni) i się nad nią bardzo mocno zastanawiałam i coś mi się tak wydaje, że chyba w niedalekiej przyszłości znajdzie się na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, że Cię kusiła:D
UsuńTo raczej nie jest pozycja dla mnie, ale okładkę ma zacną :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest piękna:)
UsuńTematyka idealna dla mnie, a książka do tego prezentuje się znakomicie.
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco
OdpowiedzUsuńzdjęcie to niby nic szczególnego, ale bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam i chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Faktycznie monarchie mają się dobrze, chociaż w dzisiejszych czasach to wcale nie jest takie oczywiste. Często podkreśla się, jak duże sumy idą na utrzymanie rodziny królewskiej, ale może w jakimś stopniu się to zwraca. W końcu to dobra reklama. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że powstają takie książki, zwłaszcza, że jak wspominasz, nie są pisane "podręcznikowo", a więc pozwalają na zdobycie cennej wiedzy w całkiem przyjemny sposób. Niestety tym razem nie dla mnie, za to zasugeruję kuzynowi, który lubi takie tematy i od czasu do czasu podpytuje mnie o jakieś ciekawe, literackie nowinki.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie, bo takie ciekawostki o władcach zawsze fajnie jest znać, ale wiem komu spodobałaby się ta książka jeszcze bardziej - mojej mamie. I chyba jej polecę tę książkę, albo sprawię na święta. ;)
OdpowiedzUsuń