Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

Do przeczytania!

Obraz
Święta świętami, ale chciałabym już mieć taką pogodę jak na obrazku, a Wy?  Przechodząc jednak do sedna - na co przeczytałam ogłaszam przerwę, urlop lub słodkie lenistwo, zwał jak zwał, aż do końca grudnia. Potrzebuję złapać oddech, zastanowić się nad paroma kwestiami. Chodzą mi po głowie różne myśli, plany na przyszły rok, pomysły na to, co zrobić z blogiem. W kolejce czekają jeszcze dwie książki ze współprac, ale póki co czytam sobie niezobowiązująco własne zapasy i podoba mi się to. Korzystając z okazji - obchodzącym święta Bożego Narodzenia życzę spokojnych i radosnych, a każdemu Szczęśliwego Nowego Roku;) Do przeczytania w 2018!

Nora Roberts - Przed zmierzchem [recenzja]

Obraz
Bodine Longbow ma naprawdę udane życie w Montanie - otoczona rodziną stoi na czele  ich wspólnego biznesu, jakim jest ośrodek wypoczynkowy na ranczu. Spokój płynący z satysfakcjonującej pracy i obiecującej znajomości z Callenem Skinerem, który po latach wrócił w rodzinne strony, zakłóca znalezienie zwłok jednej z pracownic Bodine. Gdy w okolicy  odnaleziona zostaje kolejna martwa młoda kobieta, sytuacja robi się jeszcze bardziej napięta. Nikomu nie przyszłoby nawet do głowy, że zabójstwa mogą łączyć się ze sprawą sprzed 25 lat. Czy faktycznie historia zaginionej ciotki Bodine może mieć cokolwiek wspólnego z morderstwami?  Nora Roberts to według mnie ikona romansu, przypuszczam, że wiele czytelniczek podziela moje zdanie. 67-latka od 1981 roku zdążyła napisać 274 książki. Tak, dobrze widzicie, prawie 300 tytułów. Ja z tej puli przeczytałam pewnie koło setki. Raz bywało lepiej, raz gorzej, czasem tragicznie, a czasem wspaniale. Przy takiej liczbie książek, wydanych w nakładzie pon

Agnieszka Janiszewska - Pamiętam [recenzja]

Obraz
Dwadzieścia lat po zakończeniu II wojny światowej do pogrążonej w komunizmie Polski przybywa młoda Francuzka, Izabella Seigner. Pragnie odszukać rodzinę swojej zmarłej matki Joanny, i dowiedzieć się więcej o swoim pochodzeniu. Jak się okazuje, wielu członków rodziny pamięta wydarzenia sprzed wyjazdu Joanny do Francji. Niektórzy pamiętają więcej i lepiej niż inni, i w tym właśnie tkwi problem. Nikt nie chce rozdrapywać starych ran, pokrytych dodatkowo tymi zadanymi przez obecne czasy. Spokój tej rodziny otoczony niedomówieniami i tajemnicami zostanie zakłócony, ale czy solidne mury milczenia powinny runąć? Poszukiwanie swoich korzeni to wdzięczny temat na powieść obyczajową, a w przypadku Pamiętam został on bez wątpienia wykorzystany do stworzenia niecodziennej fabuły. Wzbogacona o przed i powojenną rzeczywistość historia Agnieszki Janiszewskiej ma jeszcze jeden niezaprzeczalny atut - skomplikowane relacje rodzinne, które wraz z Izabellą musimy dopiero poznać, a potem spróbować

Książki. Magazyn do czytania 4/2017

Obraz
Odkąd weszłam do książkowej blogosfery, od czasu do czasu rzucał mi się w oczy ten kwartalnik (od następnego numeru dwumiesięcznik). Co prawda jestem w temacie nowości wydawniczych mniej więcej na bieżąco, ale przecież nie tylko o te pachnące jeszcze premierą tytuły się rozchodzi. Wywiady i artykuły dotyczące książek w szerszym kontekście raczej niezbyt często goszczą na blogach, przynajmniej na moim są jedynie sporadyczne. Otworzyłam magazyn z założeniem, że dowiem się paru nowych rzeczy i nie myliłam się.  W grudniowym wydaniu między innymi:  - zestawienie 10 książek 2017 roku, które warto przeczytać (z tej listy czytałam tylko Kolej podziemną ),  - bardzo ciekawa rozmowa z Anne Applebaum, żoną Radosława Sikorskiego dotycząca między innymi Hołodomoru. Swoją drogą  nie wiedziałam, że pisze ona książki historyczne, muszę się im bliżej przyjrzeć,  - o odejściu z posady głównego krytyka literackiego "New York Timesa" Michiko Kakutani. Jak głosi tytuł "3

John Donvan, Caren Zucker - Według innego klucza. Opowieść o autyzmie [recenzja]

Obraz
Kontakt z drugim człowiekiem jest dla nas niezbędny, nie przez przypadek mówi się, że człowiek jest zwierzęciem stadnym. W tych naszych ludzkich stadach obowiązuje określony sposób komunikowania się, pełen niuansów tak subtelnych, jak grymas twarzy czy ton głosu, ironia, sarkazm czy przenośnia, wzruszenie ramion, zerkanie na zegarek czy przestępowanie z nogi na nogę. Rozeznanie w nich i tak nie zawsze wystarczy, by móc się porozumieć - często trzeba do tego wczuć się w sytuację drugiego człowieka, przyjąć jego punkt widzenia. Oczywistości, prawda? Tak się składa, że jednak nie. Dla nich autyzm był ja zamknięty pokój, do którego ciągle szukali klucza. Po raz pierwszy zdiagnozowany w 1943 roku, czyli stosunkowo niedawno. Dziś mówimy "zaburzenia ze spektrum autyzmu", kilkadziesiąt lat temu prędzej powiedzielibyśmy: beznadziejnie obłąkany. Jak daleka była droga od jednego do drugiego określenia w społeczeństwie? Co się wydarzyło od czasów, gdy rodzice pod presją otoczeni

Obserwatorzy