Małgorzata Okrafka-Nędza - Bóg liczy łzy kobiet
Autor: Małgorzata Okrafka-Nędza
Tytuł: Bóg liczy łzy kobiet
Wydawnictwo: Fronda
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 180
Tytuł: Bóg liczy łzy kobiet
Wydawnictwo: Fronda
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 180
Trochę bałam się zapoznać z tą lekturą. Czytając o niej na blogach odniosłam wrażenie, że nie dam rady, historia bohaterki mnie przerośnie. Sama Pelagia miała opory przed podzieleniem się nią z wnuczką:
"Wiesz, ciągle mam wątpliwości, kochana. Jesteś jeszcze młoda, a to nie są historie przyjemne. To są historie, które trudno zapomnieć (...)" (s.51)Po lekturze wiem na pewno, że o takich historiach zapomnieć nie wolno.
Miało być tak pięknie. Niestety, pierwsza miłość została brutalnie przerwana przez NKWD i Jan już nie wrócił, a wkrótce nadciągnął jeszcze większy koszmar. Trzy dni gehenny z sowietem, których następstwem okazała się ciąża. Problemów z dokonaniem aborcji nie było, mimo to dwudziestopięciolatka wbrew woli rodziców i opinii lokalnej społeczności postanawia urodzić. Po kilku niełatwych powojennych latach poznaje milicjanta, z którym wiąże nadzieje na ułożenie sobie życia.
Bohaterka w obliczu śmierci decyduje się na wyjawienie faktu, że jej córka to dziecko ruska. Społeczeństwo dla takich dzieci nie miało litości.
Przemoc fizyczna i psychiczna wobec kobiet i dzieci jest tematem bardzo trudnym, bolesnym dla ofiar. Często nie chcemy o tym słyszeć, myśleć, zachowanie dystansu daje postronnym ludziom komfort psychiczny. Do czasu kiedy to nas spotka człowiek, który używa pięści. Historia bohaterki i jej córki to niełatwa droga i walka o życie. Dziś też wiele kobiet tak walczy.
W książce została poruszona kwestia aborcji dziecka poczętego w wyniku gwałtu. Jeśli ktoś ma prawo zabierać głos w tej sprawie to na pewno jest to kobieta, która stanęła przed takim wyborem. Pelagia zdecydowała się na urodzenie dziecka i jej historia w połączeniu z posłowiem na końcu książki ma jednoznaczny wydźwięk. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to książka autobiograficzna myślę, że każdy kto zdecyduje się na lekturę niezależnie od poglądów na temat aborcji przeczyta ją z zainteresowaniem.
Książkę czyta się szybko a fakt, że bohaterka w trakcie opowieści odchodzi z tego świata nadaje jej pewien specyficzny klimat. Rozmowy z wnuczką o przeszłości od czasu do czasu przerywa teraźniejszość, proza życia objawiająca się w zmianach opatrunków czy powrotów Małgosi do dzieci. Dialogi momentami brzmiały troszkę nienaturalnie, za to momenty w których fabuła dotyczyła minionych wydarzeń wciągnęły mnie bez reszty.
Opowieść bohaterki poprzedza wstęp historyczny przybliżający czytelnikowi skalę gwałtów dokonywanych przez wyzwolicieli. Ile takich historii zostało zabranych bezpowrotnie do grobu? O ilu jeszcze możemy się dowiedzieć? Ile przelanych kobiecych łez naliczył już Bóg?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Fronda
Bohaterka w obliczu śmierci decyduje się na wyjawienie faktu, że jej córka to dziecko ruska. Społeczeństwo dla takich dzieci nie miało litości.
"Alusia, choć była dzieckiem bękartem, podciepem, owocem gwałtu, kulą u nogi i problemem, który lepiej było usunąć, jak powiedziałby niejeden człowiek, okazała się w wielu sytuacjach nie tylko wsparciem, ale i jedyną radością." ( s.158)W trakcie lektury zastanawiałam się, ile trzeba było mieć odwagi żeby wrócić do tylu bolesnych wspomnień i jak silna musiała być pokusa, żeby zostawić wszystko tak, jak było. Jak się później okazało, odwagi i determinacji żeby przetrwać Pelagia potrzebowała w życiu jak mało kto. Decyzja o urodzeniu dziecka biorąc pod uwagę sytuację życiową bohaterki była szczególnie trudna i miała wpływ na jej dalsze życie. Czy gdyby była sama zwiazałaby się ze Stachem, czy z kimś kto nie zafundowałby jej i jej córce takich ciężkich lat? Los Pelagii uśmiechał się do niej zdecydowanie zbyt rzadko. Czy gdyby była sama, byłby dla niej łaskawszy?
Przemoc fizyczna i psychiczna wobec kobiet i dzieci jest tematem bardzo trudnym, bolesnym dla ofiar. Często nie chcemy o tym słyszeć, myśleć, zachowanie dystansu daje postronnym ludziom komfort psychiczny. Do czasu kiedy to nas spotka człowiek, który używa pięści. Historia bohaterki i jej córki to niełatwa droga i walka o życie. Dziś też wiele kobiet tak walczy.
W książce została poruszona kwestia aborcji dziecka poczętego w wyniku gwałtu. Jeśli ktoś ma prawo zabierać głos w tej sprawie to na pewno jest to kobieta, która stanęła przed takim wyborem. Pelagia zdecydowała się na urodzenie dziecka i jej historia w połączeniu z posłowiem na końcu książki ma jednoznaczny wydźwięk. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to książka autobiograficzna myślę, że każdy kto zdecyduje się na lekturę niezależnie od poglądów na temat aborcji przeczyta ją z zainteresowaniem.
Książkę czyta się szybko a fakt, że bohaterka w trakcie opowieści odchodzi z tego świata nadaje jej pewien specyficzny klimat. Rozmowy z wnuczką o przeszłości od czasu do czasu przerywa teraźniejszość, proza życia objawiająca się w zmianach opatrunków czy powrotów Małgosi do dzieci. Dialogi momentami brzmiały troszkę nienaturalnie, za to momenty w których fabuła dotyczyła minionych wydarzeń wciągnęły mnie bez reszty.
Opowieść bohaterki poprzedza wstęp historyczny przybliżający czytelnikowi skalę gwałtów dokonywanych przez wyzwolicieli. Ile takich historii zostało zabranych bezpowrotnie do grobu? O ilu jeszcze możemy się dowiedzieć? Ile przelanych kobiecych łez naliczył już Bóg?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Fronda
Trudny temat, który na pewno wzbudzi we mnie wiele emocji. Czytałam już ostatnio recenzję tej książki, która mocno mnie zainteresowała. Dobrze wiedzieć, że lektura Cię wciągnęła, bo i ja mam zamiar się z nią zmierzyć. Mam nadzieję, że także się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na Twoją opinię. Książka nie jest lekką lektura, ale warto przeczytać. Podziwiam odwagę bohaterki.
UsuńKwestie poruszane w książce są straszne i aż trudno uwierzyć, że to było na porządku dziennym, jednak myślę, że lektura jest warta uwagi i na pewno kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, to straszne co człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi.
UsuńBardzo chcę zdobyć tę książkę
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, to wartościowa pozycja.
UsuńMoim zdaniem to jedna z najciekawszych a zarazem najważniejszych książek w tym roku, koniecznie chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńJedyna w swoim rodzaju, według słów na okładce pierwsza taka autobiograficzna pozycja.
UsuńMam w planach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać.
Usuń"Alusia, choć była dzieckiem bękartem, podciepem, owocem gwałtu, kulą u nogi i problemem, który lepiej było usunąć, jak powiedziałby niejeden człowiek, okazała się w wielu sytuacjach nie tylko wsparciem, ale i jedyną radością." - bardzo piękny cytat, nawet wzruszający.
OdpowiedzUsuńHistoria niewątpliwie jest piękna i chętnie po nią sięgnę.
Książka ma tylko 180 stron, więc szybko ją przeczytam.
Pozdrawiam.
Historia jest mimo całego bólu piękna, masz rację.
UsuńKsiążka porusza ważny temat, ale niestety wydaje mi się zbyt ciężka dla mnie. ;/
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, też miałam takie obawy przed lekturą. Nie żałuję, że się na nią zdecydowałam.
UsuńLubię książki, które poruszają trudne tematy i na tą mam naprawdę dużą ochotę. Będę jej wypatrywać ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta lektura Cię usatysfakcjonuje.
UsuńCzytałam już o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że nie zawiodłabyś się na tej publikacji.
Usuńciężka książka na pewno nie dla relaksu..
OdpowiedzUsuńOj nie, dla relaksu to wręcz odradzam.
UsuńMam w planach tę książkę i myślę, iż wywoła we mnie wiele emocji.
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na Twoją recenzję.
UsuńPrzyciąga mnie ta historia, coraz bardziej chcę się z nią zapoznać, mam nadzieję, że będę miała okazję. :)
OdpowiedzUsuńWarto:)
Usuńciężki temat,ale warto poznać takie książki i takie historie....
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Myślimy tak samo.
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale dziękuję za tę recenzję, bo bardzo chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Warto przeczytać.
UsuńCiekawy tytuł :)
OdpowiedzUsuńPasuje do treści.
UsuńKsiążka z pewnością mocna i z pewnością zasługująca na poświęcenie uwagi i czasu, ja na pewno się z tym tytułem zapoznam. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje w takim razie.
UsuńWidzę, że i u Ciebie dzisiaj książka z serii "poważnych" :) ja po "księdze wieszczb" muszę od nich odpocząć :)
OdpowiedzUsuńO tak, mam kaca książkowego po tym tytule.
UsuńMocno poważna książka, ale na wakacje wybieram coś lżejszego ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to lekka lektura, zostaw ją w takim razie na inny czas:)
UsuńWidzę, że też wzruszyła Cię ta książka:) Podziwiam główną bohaterkę za wielką odwagę życiową.
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo podziwiam.
UsuńPowiedziałaś, że dam rade i dzięki temu w sumie zdecydowałam się na lekturę, dzięki ;)
Ciekawa książka, chętnie bym przeczytała taką biograficzną powieść :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję przeczytać.
UsuńSzkoda, że dialogi trochę trącą sztucznością, mimo to kusi mnie, żeby poznać tę wstrząsającą publikację.
OdpowiedzUsuńDialogi rzeczywiście nie są mocną stroną publikacji, ale nie są tu najważniejsze. Opowieść Pelagii jest rzeczywiście wstrząsająca i to ona gra tu pierwsze skrzypce.
UsuńJa uwielbiam takie pozycje, więc i tę bardzo chciałabym przeczytać, bo przyznam, że bardzo mnie zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Pierwszy raz słyszę o tej książce. I mam zamiar po nią sięgnąć, choć mam świadomość, że nie będzie to łatwa lektura. Z pewnością tematyka jest warta opisania na kartach powieści oraz mądrej dyskusji, niepodszytej uprzedzeniami.
OdpowiedzUsuńMuszę się nad nią zastanowić :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam takie kobiety, które wbrew opinii społeczeństwa nie godzą się na aborcję dziecka z gwałtu.
OdpowiedzUsuń