Natalia Janoszek - Za kulisami Bollywood [recenzja]

Autor: Natalia Janoszek
Tytuł: Za kulisami Bollywood 
Wydawnictwo: Editio
Rok wydania: 2016
Gatunek: autobiografia


Młoda Polka grająca w Bollywood? Dostrzeżona przez odpowiednich ludzi na konkursie piękności w Bangkoku? Przecież to bajka, cudowna historia o uśmiechu losu! Tak to każdy potrafi, a ja to już na pewno, gdybym tylko... no właśnie. Zapraszam więc na bajkę o determinacji w dążeniu do marzeń. 

Nasza bohaterka, dziś 26-letnia kobieta, od dziecka miała plan związany ze sceną - chciała tańczyć, śpiewać i grać, jednak przede wszystkim marzyły jej się podróże. Postanowiła więc jako nastolatka spróbować swoich sił w modelingu. I tu na dzień dobry dowiedziała się, że może i ładnie pozuje, ale kariery nie zrobi - jest za niska. Co się zatem dzieje? Słyszy tę opinię to tu, to tam. Podda się czy nie?


"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko te, z których za szybko rezygnujemy".
W trakcie lektury odniosłam takie wrażenie, że pani Janoszek jest z gatunku ludzi, którzy niewpuszczeni gdzieś drzwiami, spróbują wejść oknem, w takim pozytywnym sensie. Tak jakby przy każdej pojawiającej się przeszkodzie i trudności autorka mówiła "Ja nie dam rady? Potrzymaj mi wizę!". Jej historia wciągnęła mnie od pierwszych stron, i to wcale nie za sprawą bądź co bądź pewnej niezwykłości. Pani Natalia w sposób bardzo dojrzały, spokojny, nie pozbawiony pokory ale i poczucia własnej wartości opowiada o tym, jak udało jej się osiągnąć cel i utrzymać w miejscu, które dla siebie wybrała. Jest w tym trochę przypadku, ale zdecydowanie więcej determinacji, odwagi, wiary we własne możliwości i dużo, dużo pracy. 
"Nawet jeśli przegram, zawsze będę mogła sobie powiedzieć: "Przynajmniej spróbowałaś". To przekonanie zostało we mnie do dzisiaj".
Po skończonej lekturze obejrzałam dostępne w Internecie filmiki dotyczące produkcji filmowych z autorką. Ponieważ miałam świadomość, jak wyglądało kręcenie niektórych z tych scen, były one ciekawym uzupełnieniem. Samo zaś wydanie książki jest po prostu piękne - gruba oprawa, dobrej jakości papier, sporo fantastycznych zdjęć z planów filmowych - nie muszę mówić, jak to wpływa na odbiór u czytelnika. Czytając, mamy okazję poznać nie tylko Bollywood zza kulis, ale i Indie z ich odmienną kulturą, wewnętrznym zróżnicowaniem i ciekawostkami z perspektywy cudzoziemki. Czy były one przyjazne dla nowoprzybyłej dziewczyny? Czy kolejna ładna buzia w Bollywood ma szansę na coś więcej tylko ze względu na odpowiednią karnację? Jak wygląda praca na tamtejszym planie filmowym z perspektywy kobiety z Europy? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań czekają w książce.

Każdy tak potrafi, a ja to już na pewno, gdybym tylko... chciała, prawda? A przeważnie nam się jednak nie chce i często nie do końca lubimy, kiedy inni swoimi osiągnięciami pokazują, że cudów nie ma, jest tylko ciężka praca. Wtedy trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przestać szukać dla siebie wymówek. Nawet jeśli ktoś po drodze stwierdził, że się nie nadajesz, to dopóki nie spróbujesz, nie możesz wiedzieć, czy ma rację. Historia pani Natalii jest tego przykładem. A my, co zrobiliśmy chociażby w tym tygodniu, żeby zrealizować swoje marzenie? Ta książka ma szansę zainspirować niejedną osobę, dlatego jest warta przeczytania nie tylko przez fanów Bollywood.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Editio.

Komentarze

  1. Przyznam, że ja jeszcze nie oglądałam żadnego filmu z Bollywood. Temat ten więc jest dla mnie dość niezbadany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak samo jak ja:)

      Usuń
    2. Dziewczyny, ja też jak dotąd żadnego nie widziałam:D

      Usuń
    3. Ja widziałam jeden - lata temu, ale był szalenie dłuuugi, chociaż mi się podobał :)

      Usuń
  2. Po książkę sięgnę, ale najpierw muszę trochę zaznajomić się z tym bollywoodskim klimatem filmów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak znajomości tych klimatów nie przeszkadza w lekturze,, jestem tego przykładem:D

      Usuń
    2. W takim razie, to co innego, już teraz rozejrzę się za książką. :)

      Usuń
  3. Lubię takie inspirujące historie, dlatego z przyjemnością sięgnę po powyższą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytam, może jakoś mnie to zmotywuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też chciałabym mieć tyle samozaparcia co autorka, w sumie to strasznie go w tej chwili potrzebuję :) Muszę w końcu zacząć czytać te wszystkie autobiografie dla motywacji, dlatego cieszę się, że mogę poczytać u Ciebie o takich książkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też chcialabym mieć chociaż część siły przebicia i determinacji autorki:)

      Usuń
  6. Tematyka Bollywood i ja to dwa odrębne twory, które od dawna mają się poznać. Taka determinacja i siła walki o marzenia strasznie motywują do działania, więc z miłą chęcią przeczytam. Miałam zamiar obejrzeć filmiki, ale jednak na pierwszy ognień pójdzie książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chętnie przeczytam tę ksiażkę :D ale brakuje mi takich tytułów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo fajna lektura, dlatego jak najbardziej polecam:)

      Usuń
  8. Nie oglądałam żadnego filmu tego gatunku, ale po książkę może w wolnej chwili sięgnę ;)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam szczerze, że bardzo lubię tego typu pozytywne książki. Mimo że wyrosłam już z dzieciństwa, to w dalszym ciągu nie przestałam wierzyć w spełnienie marzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razi książka jak znalazł dla Ciebie:)

      Usuń
  10. Oglądałam kilka filmów z kina Bollywood i szczerze pisząc, nawet mi się podobały :) Z wielką chęcią zatem przeczytałabym tę książkę, tym bardziej, że mówi ona o Polce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ostatnio czytałam wywiad z tą aktorką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak ci się ten wywiad podobał? Ja z książki odniosłam wrażenie, że pani Natalia jest bardzo sympatyczną osobą.

      Usuń
  12. Moja babcia uwielbiała Bollywood, ja, delikatnie mówiąc, niekoniecznie. Nie przyszłoby mi wtedy do głowy, że wśród aktorek może być Polka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekaż babci, może obejrzy film z tą aktorką:)

      Usuń
  13. Bollywood to nie dla mnie, ale zgodzę się z tym co napisałaś na końcu. Zawsze znajdzie się ktoś kto stwierdzi, że dana osoba czegoś nie potrafi, że do czegoś się nie nadaje, a najłatwiej to się komentuje anonimowo w necie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to co napisałam na końcu to w zasadzie przesłanie tej książki - autorka nieraz usłyszała, że albo się nie nadaje, albo się czegoś nie da. A potem że to co osiągnęła to w sumie phi, co to takiego:P a kozaczenie w necie to rzeczywiście najłatwiejsze z możliwych hejtowań.

      Usuń
  14. Zmieniło się u Ciebie i to na plus.
    Pamiętam ze w gimnazjum zapanowała moda na Bollywood, a "Czasem słońce czasem deszcz" większość moich koleżanek znała na pamięć (ja nie, ograniczyłam się do oglądania piosenek na Youtube i nadal mam kilka ulubionych, do których często wracam). Nie wiedziałam że Polska zrobiła karierę w kinie Bollywood! Muszę przeczytać tę książkę i na pewno jest ona niezwykle inspirująca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Jest też wspomniane w książce o tym filmie. Niestety jestem kompletnie zielona w tych Bollywoodzkich ekranizacjach, ale nie przeszkadzało mi to w lekturze. Do tego obejrzane filmiki zaostrzyły mi apetyt na to kino:)

      Usuń
  15. Ta książka może okazać się dobrą motywacją dla tych, którzy potrafią tylko narzekać szukając wymówek wokół siebie. Dobrze wiedzieć, że niskiej osobie coś się udało. Ja też jestem mała i nieraz miałam z tego powodu kompleksy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czuję, że mnie przydałaby się taka lektura, żeby wlać nieco zapału i optymizmu w moje serce :) Będę czujna :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Autobiografie to zdecydowanie nie moje klimaty, nie lubię też kina Bollywood więc raczej odpuszczę sobie tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fanką Bollywood co prawda nie jestem, ale widzę w tej książce coś więcej... własnie to podążanie za marzeniami... Może właśnie z tego powodu ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślę, że byłaby to ciekawa przygoda. Jak będę miała okazję - przeczytam. W końcu czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo chcę przeczytać tą książkę, ponieważ uwielbiam bollywood :)
    Recenzja była świetna i aż apetyt na książkę rośnie :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja właśnie dlatego, że kino indyjskie uwielbiam, to raczej nie sięgnę po tę książkę. A dlatego, że niestety, ale zraziłam się co do Polaków grających w indyjskich produkcjach, bo często takie brednie opowiadają potem o tej kinematografii, że aż się nóż w kieszeni otwiera. ;/ Może akurat Janoszek nie popadła w ten schemat, naprawdę nie wiem, ale po wyśmiewającym Indie Karolaku, który nawet nie miał podstawowych informacji o tym, w czym gra i wiecznie przemądrzałej w tym temacie pani Tyszkiewicz (z którą film notabene nigdy nie ujrzał światła dziennego, bo uznano go za zbyt słaby), mam już uraz do tych "Polaków przedstawiających kulisy Bollywood". ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoje obawy. Wiesz, jak tylko zobaczyłam tę książkę na stronie wydawnictwa to pomyślałam o Tobie. Że chętnie poznalabym Twoje zdanie na jej temat.
      Co do opinii wymienionych przez Ciebie aktorów się nie wypowiem, bo ich nie znam, mogę za to napisać, że autorka tej książki nie "zagrała" w Bollywood tylko ma za sobą kilka produkcji, w tym festiwalową. Nie mam zamiaru Cię oczywiście namawiać do lektury, to Twoja decyzja. Ja szczerze porównania jako takiego nie mam, subiektywnie mi się podobało i wydaje mi sie, że sympatyczna pani Janoszek wie, o czym mówi :)

      Usuń
  22. Uwielbiam czytać takie "motywujące" historie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka o spełnionych marzeniach? Świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ahh ile w pracy nadodawałam się wydarzeń z autorką :D Niestety Bollywood to nie moja bajka, nawet jeśli przede wszystkim chodzi o realizację swoich marzeń, kontekst do mnie nie przemawia, ale z pewnością znajdzie swoich czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Po pierwsze jaka piękna kobieta z okładki zachęca nas do sięgnięcia po książkę :o
    Po drugie jak młoda (rany zaledwie 2 lata starsza ode mnie). Trochę to mnie dobija xD
    Ale nie jest tak źle, ja również swoje marzenia realizuje krok po kroku, nie są one tak huczne ale przecież nie wszystkie muszą być prawda? :)
    Mogłabym się pokusić na lekturę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz, który w żadnym stopniu nie nawiązuje do treści posta, nie przechodzi przez moderację. Zero tolerancji dla spamu.

Komentarze na temat są bardzo mile widziane. Konstruktywna krytyka również :)

Popularne posty z tego bloga

Peety. Pies, który uratował mi życie.

Katarzyna Berenika Miszczuk - Ja, anielica [recenzja]

Obserwatorzy