Faye Kellerman - Zabawy z bronią
Autor: Faye Kellerman
Tytuł: Zabawy z bronią
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 431
Tytuł: Zabawy z bronią
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 431
Zabawy z bronią to kolejna część serii o detektywie Deckerze z Los Angeles. Pojawia się w niej postać z poprzedniej książki autorki, Pętli, którą jest nietuzinkowy nastolatek Gabriel Donatti, przebywający pod opieką Deckera. Z czym będzie musiał zmierzyć się detektyw tym razem?
Uczeń prywatnej szkoły średniej odbiera sobie życie kradzioną bronią. Skąd ją miał? Szybko wychodzi na jaw, że elitarna placówka ma swoje tajemnice. W niedługim czasie w ten sam sposób ginie kolejna uczennica. Czy coś oprócz kradzionych broni łączy te śmierci? Co wspólnego z tymi tragediami ma pewna grupa nastolatków?
Mimo tego, że jest to kolejny tom serii, nie miałam żadnych problemów z odnalezieniem się w fabule. Mamy tutaj prywatną szkołę w której uczniowie są inteligentni a jednocześnie część z nich jest dodatkowo bardzo zepsuta. Ci z uczniów, którzy mogliby coś na temat sytuacji w szkole wyjawić, boją się mówić. Śledztwo w sprawie samobójstw i kradzionych broni nie posuwa się naprzód.
Równolegle do sprawy którą zajmuje się detektyw poznajemy bliżej postać Gabriela, piętnastoletniego pianisty o trudnej przeszłości. Chłopak ma wielki talent, dużo ćwiczy by osiągnąć sukces na który ma szanse. Jest przy tym również samotny. Do czasu, gdy poznaje czternastoletnią Yasmine. Ich relacja nie będzie łatwa i to z kilku powodów.
Ta książka wciąga od samego początku. Śledztwo, powolne dochodzenie do punktu kulminacyjnego by potem przekonać się, że złapanie tych złych nawet na gorącym uczynku to nie koniec pracy policji. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki została przedstawiona praca stróżów prawa według mnie był bardzo realistyczny. Nic nie przychodziło samo, a już końcówka całkowicie mnie przekonała - policjanci wychodzili z założenia, że należy przygotować się na możliwe alternatywne wersje tych samych wydarzeń i po prostu dbać o to, by wszystkie czynności przeprowadzać bez zarzutu.
Bohaterowie wykreowani przez autorkę zasługują na uznanie - Gabe to postać, o której po prostu muszą powstać kolejne części! Młody, sprytny, utalentowany, a przy tym bardzo autentyczny w zachowaniu, reakcjach na stres. Sam wątek miłosny między nim a Yasmine był na swój sposób uroczy i jego zakończenie daje nadzieje na kolejne tomy z ich udziałem. Bardzo ciekawą postacią pojawiającą się gdzieś w tle był ojciec nastolatka Chris Donatti, parający się czymś tak zwykłym jak prowadzenie sieci burdeli. Relacje łączące go z synem są specyficzne, w ogóle jego postać nadaje historii pazura i chętnie bym o nim jeszcze przeczytała. Detektyw Decker prowadzi śledztwo bardzo profesjonalnie i chwała mu za to, jednak jako postać wielkiego wrażenia na mnie nie zrobił. Może po prostu nie była to ta część, w której błyszczał.
Co do tytułowych zabaw z bronią, to czytając miałam w głowie o słodka prowincjo, na której przyszło mi dorastać a teraz wychowywać córkę - pozostań ciemnogrodzkim zaściankiem jak najdłużej! Obraz młodzieży wyłaniający się z tej historii jest po prostu straszny. Przemoc, narkotyki, broń, chore zabawy - skoro tak wygląda kwiat prywatnego liceum to ja nie chcę wyobrażać sobie szkoły publicznej. Nie chcę gonić Ameryki, jeśli tak wygląda meta.
Podsumowując, Zabawy z bronią to książka gwarantująca dobrze spędzone popołudnie fanom kryminałów. Wciągająca historia z ciekawym zakończeniem i świetnie wykreowanymi postaciami, której nie sposób odłożyć. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu HarperCollinsPolska.
P.S. Zapraszam do polubienia Co przeczytałam na Facebook :)
Podsumowując, Zabawy z bronią to książka gwarantująca dobrze spędzone popołudnie fanom kryminałów. Wciągająca historia z ciekawym zakończeniem i świetnie wykreowanymi postaciami, której nie sposób odłożyć. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu HarperCollinsPolska.
P.S. Zapraszam do polubienia Co przeczytałam na Facebook :)
Kryminały czytam chętnie zawsze i wszędzie. Interesujący tytuł.
OdpowiedzUsuńCzyli mamy do kryminalow podobny stosunek ;)
UsuńKusisz mnie tym tytułem, oj kusisz! Lubię dobrze wykreowanych bohaterów i uwielbiam kryminały, więc to coś zdecydowanie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością;)
UsuńLubie tego typu książki.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną pozycję tej autorki i się nie zawiodłam. Ta pozycja również pewnie jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMuszę dopaść inne książki autorki, która czytałaś?
UsuńTytuł brzmi "groźnie", ale i intrygująco :)
OdpowiedzUsuńTytuł brzmi "groźnie", ale i intrygująco :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kryminałów, ale akurat ten brzmi interesująco. Szkoła, zepsute dzieciaki z USA, i ten Gabe i Yasmin. Chyba spróbuję, choć mam nadzieję, że nie przeszkodzi mi fakt, iż to 2 tom :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Drugi tom z Gabem o ile się nie mylę, bo tak ogólnie książek z detektywem Deckerem jest sporo ale nie wszystkie zostały przełożone na polski. W każdym razie nie ma problemów z czytaniem tej konkretnej książki bez znajomości choćby "Pętli", wszystko jest wyjaśnione:)
UsuńFB polubione :P A książka.... Jakoś ostatnio nie ciągnie mnie do kryminału, a akurat mam jeden z booku touru i cienko to widzę... Choć racja, też nie chciałabym gonić Ameryki... A liceum publiczne nie jest aż takie złe w Polsce :D Zapewniam cię, że gorzej z technikum, jak patrzę na niektóre osoby z mojej klasy.... ;/
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMiałam na myśli Liceum publiczne w Ameryce, nasze konczylam całkiem niedawno i nie było źle;) brat był w technikum i niestety już tak Dobrze :/ a jak wygląda w Twojej szkole? Bardzo źle czy tylko średnio? Jeśli chodzi o ogół, o te ekstremalne przypadki mniej :)
Brzmi całkiem ciekawie, no i ten opis mnie intryguje. Lubię tajemnice i interesująco wykreowane postacie. Postaram się kiedyś przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńTe postacie z pewnością są interesujące;)
UsuńUwielbiam kryminały, więc chętnie poznam nową serię, bo jak dotąd nie miałam okazji jej czytać. Co do zepsutej młodzieży to przyjęło się, że w publiczne szkoły mają nieciekawą reputację, a jak widać, może być różnie.
OdpowiedzUsuńTo było również moje pierwsze spotkanie z tą serią, na pewno nie ostatnie:)
UsuńCzeka na półce na spotkanie ze mną, już niedługo do niego dojdzie. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję;)
UsuńMasz ostatnio świetną passę, jeśli chodzi o kryminały :) Tylko pozazdrościć, bo mnie ten gatunek coraz mniej zachwyca. Przerwa pozwala mi nabrać trochę dystansu i poszukać idealnego tytułu na następną przygodę ze zbrodnią. O "Zabawach z bronią" będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńPo przerwie na pewno jakiś dobrze trafiony tytuł zapewni Ci odpowiednią dawkę adrenaliny:)
Usuńwciągnęła mnie Twoja recenzja, książka faktycznie musi być mega intrygująca :) brzmi ciekawie, chętnie po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńWiem, że odnalazłabym się w tym kryminale:) Z miłą chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńJak coś to wiesz, nie ma problemu:)
UsuńFabuła mnie nie przekonuje, ale bohaterowie przynajmniej na tę chwilę przypominają mi duet Chyłka&Zordon i jeśli faktycznie tak będzie, zapowiada się ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńNie znam duetu Chyłka i Zordon, więc nie powiem Ci, czy to dobre skojarzenie:)
UsuńBrzmi ciekawie, zastanawiam się bardzo jak wszystkie wątki się ze sobą zgrywają, bo są dość różne ;>
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że zgrywaja się doskonale :)
UsuńŚrednio przepadam za kryminałami, ale ten może akurat.. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Też przeczytałam i postać Gabriela bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuń