Sonya Chung - Marzenie o innym świecie

Marzenie o innym świecie urzekło mnie od pierwszej chwili okładką. Piękna Koreanka idealnie obrazuje nam subtelność tekstu który wypełnia tę książkę. Jeśli lubicie powieści obyczajowe które dogłębnie opisują przeżycia bohaterów, ta książka na pewno spełni nawet wygórowane oczekiwania.

Mamy tu historię dwóch Koreańskich rodzin - jeden brat wyemigrował do Ameryki i tam założył swój dom, drugi został w rodzinnym kraju. Obydwu rodzinom w sensie społecznym i finansowym się powiodło - żyją dostatnio, dzieci zostały już odchowane i odpowiednio zabezpieczone. Z zewnątrz wyglądają na spełnione, szczęśliwe rodziny. A jak jest naprawdę?


I jednych, i drugich dotknie prawdziwa tragedia. Jak poradzą sobie biorąc pod uwagę fakt, że ich dotychczasowe życie nie było takie, jak sobie to wymarzyli? Za fasadą idealnych ludzi sukcesu kryła się samotność, niezrozumienie, ciągłe poszukiwanie sensu życia i bezustanna gonitwa za miłością rodzicielską i nie tylko.

Czytanie to prawdziwa przyjemność. Piękny, subtelny język to niewątpliwy atut tej powieści. Autorka pozwala nam patrzeć na świat oczami kilku bohaterów, poznajemy ich różne losy, punkty widzenia i uczucia. Dla mnie najciekawsze były momenty kiedy do głosu dochodzili członkowie rodziny z Korei - dało się wyczuć inny świat,wartości, inne spojrzenie na rzeczywistość, która różni się przecież bardzo od tej naszej.

Według mnie to piękna, smutna historia życia kilku osób.  Na końcu jednak pojawia się to przysłowiowe światełko więc czytelnik nie zostaje zostawiony z pesymistycznym zakończeniem.

Na pewno sięgnę po inne książki tej autorki. Polecicie coś?:)

Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 302
rok wydania: 2012
Tytuł oryginału: LONG FOR THIS WORLD

Komentarze

  1. Jestem bardzo i to bardzo ciekawa tej książki :) Intryguje mnie ta różność "światów " w tej książce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam tylko, ze jeden z bohaterow jest korespondentem wojennym, wiec światow jest naprawde sporo.

      Usuń
  2. Widzę, że eklektyzm wysuwa się na pierwszy plan. Z chęcią zapoznałabym się z tą książką.

    pozdrawiam,
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi podobała sie bardzo, choć oceny na lubimy czytać nie są wysokie.

      Usuń
  3. Subtelny język mnie bardzo zachęca do tej lektury. Chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duza w tym pewnie zasługa tłumacza. Czyta sie naprawde przyjemnie.

      Usuń
  4. nie moja tematyka, ale może kiedyś w przyszłości 'dorosnę" do tego typu książek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tematyka mojej mamy :) polecę książkę a najlepiej - pokażę jej Twoją recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bedzie mi bardzo miło jeśli moja recenzja ją zacheci;)

      Usuń
  6. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po książki o takiej tematyce. A skoro zachęcasz, być może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu do czasu taka ksiązka to miła odmiana;)

      Usuń
  7. Patrząc na okładkę, raczej bym się nie skusiła ze względu na to, że nie przepadam za czytaniem o Chińczykach, Koreańczykach itd. Jednak patrząc na problemy w książce zawarte myślę, że to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie świat dalekiego wschodu fascynuje;) wątki w ksiązce są jednak na tyle roznorodne, ze powinny zainteresować rozne gusta:)

      Usuń
  8. Fascynuje mnie Daleki Wschód, jego historia, kultura, zwyczaje, więc książka ta wydaje się dla mnie stworzona :) Twoja recenzja brzmi bardzo ciekawie, zainteresowałaś mnie, na pewno sięgnę po tę pozycję w wolnej chwili, bo moje recenzje ostatnio leżą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro interesujesz sie tą tematyką, ksiązka na pewno przypadnie Ci do gustu:)

      Usuń
  9. Bardzo mnie zachęciłaś do sięgnięcia po książkę, zapisuję sobie tytuł i poszukam jej:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz, który w żadnym stopniu nie nawiązuje do treści posta, nie przechodzi przez moderację. Zero tolerancji dla spamu.

Komentarze na temat są bardzo mile widziane. Konstruktywna krytyka również :)

Popularne posty z tego bloga

Aline Ohanesian - Dziedzictwo Orchana

Peety. Pies, który uratował mi życie.

Katarzyna Berenika Miszczuk - Ja, anielica [recenzja]

Obserwatorzy