Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Marta Guzowska - Raj

Obraz
Galeria handlowa jednym kojarzy się z rajem, innym bardziej z piekłem (to drugie skojarzenie pewnie częściej mają mężczyźni czekajacy na swoje szalejące w sklepach połowice). Na otwarcie tego konkretnego Raju wyruszyło chyba całe miasto, bo najlepszy czas na łowienie okazji to właśnie pierwszy dzień w nowej galerii, a przynajmniej tak wszyscy myślą. W tym tłumie jest też kilka osób, które z różnych wzgledów nie opuszczą budynku przed zmrokiem. Ich drogi będą się krzyżować, plątać, a Raj nocą będzie czymś zupełnie innym niż za dnia. Noc w raju - brzmi kusząco? Uwierzcie mi, że absolutnie nie. Sam pomysł na fabułę można określić jako skrzyżowanie horroru i escape roomu, z tym że Raj nie jest powieścią grozy, a thrillerem psychologicznym. Fakt pozostaje faktem - zamknięcie w ogromnym budynku, zagrożenie, którego bohaterowie nie mogą przewidzieć ani zlokalizować i ciąg zdarzeń prowadzących do coraz mroczniejszych wypadków, zdecydowanie nadaje powieści mocnego akcentu. Podział n

Tom Phillips - Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko.

Obraz
Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko już samym tytułem sugeruje nie tylko tematykę, ale i język jakim posługuje się autor. Żartobliwy, miejscami wręcz niepoważny i sarkastyczny, zaskakująco dobrze pasuje do opisów największych błędów, porażek i złych decyzji w dziejach ludzkości. Jak się okazuje, w tym temacie jest w czym wybierać. Zaczynając od pewnej małpy, która niefortunnie spadła z drzewa, przez speców od zmieniania biegu rzeki i wywołania czegoś na kształt katastrofy ekologicznej, sprowadzania nowych, inwazyjnych gatunków zwierząt, lekceważenie Hitlera, kolonializm, aż po wyścig zbrojeń - w zasadzie nie było (i pewnie nie będzie) ani okresu, ani dziedziny w której nie bylibyśmy wybitni w spieprzaniu czegoś. Czytanie o tych wszystkich porażkach naszego gatunku powinno przybijać, jednak dzięki specyficznemu stylowi autora naprawdę bawi. Do tego można wyciągnąć z tej książki lekcje: wiele udało się nam zrobić tak, żeby się jednak nie udało, a mimo to wciąż żyje

Mariusz Zielke, Artur Nowak - Zło

Obraz
Wzięty adwokat Tomasz Mauer przeniósł się z rodziną do małego miasteczka, by zacząć wreszcie spokojne życie. Szybko uwikłał się jednak w miejscowe układy, które z jednej strony stawiały go wśród miejscowej elity, z drugiej, cóż... Dość powiedzieć, że bycie elitą ma swoją cenę. Choćby taką, że na "prośbę" swojego przyjaciela, a zarazem miejscowego potentanta, Tomasz ma zająć się sprawą zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym Jana Wiśnika. Dlaczego Szymura każe wyciągnąć go na wolność akurat teraz? O brudzie politycznych układów, krępujących więzach zależności, bezradności i bierności, a przede wszystkim o złu. Złu, które może czaić się wszędzie - o tym jest ta książka. Trzeba przyznać, że szybko i mocno zostajemy wprowadzeni w akcję. Na pierwszych stronach dowiadujemy się, co stało się z głównym bohaterem, by za chwilę cofnąć się w czasie i prześledzić drogę, która doprowadziła Mauera do tego miejsca. Z każdą czytaną stroną coraz bardziej czujemy, że to, co miało by

Przepisy Joli. Od śniadania do kolacji

Obraz
Moja rodzina nie przepada za kuchennymi eksperymentami, lubimy trzymać się raczej niewyszukanych produktów. Co za tym idzie, pole kuchennego manewru mam na co dzień niezbyt szerokie, a szukanie inspiracji w internecie jest po prostu nie dla mnie, bo nie mam do tego cierpliwości. Marzyła mi się książka kucharska z prostą kuchnią, w której będą przepisy dość łatwe, ale odmienne od tego, co zwykle gotuje, ze składnikami, po które nie będę musiała zajeżdżać do jakiegoś wielkiego hipermarketu, a przygotowanie posiłku nie zajmie mi pół dnia. Doczekałam się. Przepisy Joli stały się też moimi przepisami. Od śniadania do kolacji - ten podtytuł ma swoje uzasadnienie. Przepisy Joli są właśnie w ten sposób posegregowane, dodatkowo podzielone na cztery pory roku i dni tygodnia. Na końcu książki znajdziemy listę zakupów na poszczególne dni (i co ważne zakupy do tego, co do tej pory przyrządziłam, robiłam w najbliższym sklepie). Piękne wydanie i apetyczne zdjęcia to jedno, ale co

Obserwatorzy