Dean Sherzai, Ayesha Sherzai - Sposób na Alzheimera


Choroba Alzheimera to prawdziwy dramat, potwierdzi to każdy, kto miał z nią do czynienia. Dramat nie tylko osoby chorej, chociaż to przede wszystkim ona cierpi i to z roku na rok coraz bardziej. Jest to również tragedia dla jej bliskich, zwłaszcza dla tych opiekujących się z prawdziwym poświęceniem chorym, który z postępem choroby traci nie tylko pamięć, ale i osobowość. Czy skoro Alzheimer jest dziedziczny, można już tylko załamać ręce lub liczyć, że akurat nam się uda i nie zachorujemy? Autorzy Sposobu na Alzheimera sugerują, że można wziąć sprawy we własne ręce. 
"Naszym głównym celem jako rodziny jest łagodzenie cierpienia. Mamy nadzieję, że ta książka odniesie taki skutek".
Poradnik został napisany przez parę lekarzy od kilkunastu lat specjalizujących się w pracy z osobami, u których zaczynają się lub występują już zaawansowane problemy z pamięcią. Podpierając się nie tylko własnymi doświadczeniami zawodowymi, ale i wynikami badań naukowych stworzyli plan, który ma szansę spowolnić postępy choroby, cofnąć jej objawy, a nawet... całkowicie jej zapobiec. Jak się okazuje, nie tylko pech w loterii genowej naraża nas na Alzheimera i otępienie starcze. Choroba czyha na znacznie więcej osób. 

Na czym polega plan opracowany przez autorów? Skupia się on na pięciu obszarach: odżywianiu, ćwiczeniach, relaksie, regeneracji i optymalizacji. Krótko mówiąc, to, jak żyjemy, ma ogromny wpływ na to, jak pracował będzie nasz mózg na starość. Książka nie ogranicza się do sloganów "jedz zdrowo i ćwicz więcej", od których może ścierpnąć skóra. Poza konkretnymi przykładami, tygodniowymi planami i praktycznymi wskazówkami, w każdym rozdziale dostajemy coś więcej, coś jak dla mnie najistotniejszego z punktu widzenia człowieka nie do końca przekonanego do zmiany stylu życia. Przeczytamy w niej konkretne, podparte badaniami i klarowne wyjaśnienia, dlaczego zła dieta, brak stymulacji czy aktywności fizycznej źle wpływa na mózg, i te wyjaśnienia naprawdę trafiają do przekonania. Ten medal ma jednak dwie strony.

Nieunikniona w książce pisanej przez lekarzy naukowa terminologia, wymaga momentami dość dużego skupienia i sprawia, że lektura tej książki jest bardziej wymagająca. Przynajmniej tak było w moim przypadku, czyli  w sytuacji osoby nieobytej z terminami dotyczącymi Alzheimera. Książka według mnie dedykowana jest ściśle tym, których temat tej choroby w jakiś sposób dotyczy ze względu na jej obszerność i szczegółowość, niekoniecznie przypadnie ona do gustu luźno zainteresowanym ogólnikami na temat tego schorzenia. 

Czy istnieje sposób na chorobę Alzheimera? Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy i dlaczego zmiana stylu życia może pomóc zachować sprawny mózg, koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Być może nie zastosujecie się do wszystkich zawartych w niej wskazówek, ani nie zaczniecie gotować wszystkich dań z przepisów dołączonych na końcu waszego egzemplarza, ale nawet niewielki krok w dobrą stronę jest na pewno lepszy, niż bezczynne czekanie na - wydawałoby się - nieuniknione. Podobno starość nie radość, ale na pewno miło byłoby zadać kłam temu stwierdzeniu. O to jednak warto zadbać wiele lat wcześniej, a ta książka może w tym pomóc.

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Albatros.

Tłumaczenie: Robert Waliś

Cytat: str. 384

Komentarze

  1. Niestety mam wśród znajomych osobę, której mama choruję na to schorzenie, dlatego też z pewnością polecę jej ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Problemem takich książek jest to, jak wyłożyć temat klarownie i z sensem i nie zarzucić czytelniika specjalistyczną terminologią, bo czasem jednak nie można z niej całkowicie zrezygnować. Ale mimo tego, że te książki są trudniejsze w odbiorze, to jednak są zrozumiałe i dla niektórych mogą być sporym wsparciem. A profilaktyka zawsze mile widziana, zwłaszcza poparta naukowo :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z chorób, które budzą we mnie największy lęk. Bez hipochondrii, bez doszukiwania się przedwcześnie objawów, po prostu... wyobraźnia podsuwa mi obraz życia dotkniętej tego typu problemem. Nie wiem czy przeczytam książkę profilaktycznie ale znakomicie jest wiedzieć, że opracowano taka pozycję rzetelnie, i że wyciągnięto pomocną rękę do cierpiących. Diękuję za ten ważny tytuł, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy jest możliwe uniknięcie tej choroby. Trudno uwierzyć w sposoby dzięki którym można zminimalizować ryzyko.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz, który w żadnym stopniu nie nawiązuje do treści posta, nie przechodzi przez moderację. Zero tolerancji dla spamu.

Komentarze na temat są bardzo mile widziane. Konstruktywna krytyka również :)

Popularne posty z tego bloga

Peety. Pies, który uratował mi życie.

5 cech dobrej książki

Jessie Burton - Marzycielki

Obserwatorzy