Gill Paul - Sekret Tatiany


Wymordowanie rodziny Romanowów przez bolszewików mimo upływu stu lat wciąż wywołuje w ludziach silne emocje. Na temat ich ewentualnych losów powstało wiele różnych teorii i legend, jednych bardziej prawdopodobnych, innych całkiem niemożliwych. Sekret Tatiany to utkana na bazie prawdziwej znajomości Wielkiej Księżnej Tatiany i korneta Malama opowieść, w której tak naprawdę wszystko jest możliwe. Czy Gill Paul oglądała disneyowską Anastazję, czy jednak według niej bajkowe zakończenia nie były pisane carskiej rodzinie?

Akcja powieści toczy się dwutorowo, a początkowo wydarzenia dzieli od siebie ponad stuletnia przerwa. W jaki sposób mogą połączyć się losy tragicznych kochanków z czasów carskiej Rosji i zdradzonej przez męża Kitty, która uciekając przed problemami leci do USA, by odnowić odziedziczony po nieznanym przodku domek? Być może wydaje się wam w tej chwili, że już czujecie, o co może w tej książce chodzić, ale gwarantuję, że Gill Paul przygotowała dla swoich czytelników książkę pełną niespodzianek, jakich nie sposób przewidzieć. Każdy rozdział kończy się tak, że po prostu nie można nie poznać dalszych losów bohaterów, a zwłaszcza części dotyczącej czasów Romanowów, bo to ona wyraźnie gra tu pierwsze skrzypce. Melodia z nich płynąca jest melancholijna niczym dusza Rosjanina. 

Zachwyca nie tylko temat powieści, ale i wykonanie. Rozbudowana historia, która trzyma w napięciu i niesamowicie oddaje grozę sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie, pochłania co prawda sporo czasu czytelnika, ale oferuje w zamian coś, czego wielu dzisiejszym książkom brakuje. Mam na myśli pewną solidność, dokładność, krótko mówiąc - jakość, za którą tęsknimy czytając kolejne przykrótkie lektury pozbawione pogłębionych rysów psychologicznych postaci. Gill Paul kreując swoich bohaterów nie zapomniała o tym, że poza oddaniem ducha epoki, trzeba też oddać ducha osób w niej żyjących. I wyszło jej to przekonująco.

Sekret Tatiany będzie idealnym wyborem przede wszystkim dla miłośników powieści historycznych, ale i ci lubiący dobrą obyczajową historię znajdą w nim coś dla siebie. Jest tu miejsce na wielką, piękną miłość, ale i na stratę, cierpienie, a także na niejednoznaczne wybory, a  to wszystko głównie na tle dramatycznego XX wieku.

Wydawnictwo przygotowało dwie wersje okładkowe tej książki - która bardziej wam się podoba? Dajcie znać w komentarzu.

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa MANDO.

Tłumaczenie: Anna Gralak

Premiera: 03.10.2018

Komentarze

  1. Bardzo lubię powieści historyczne, chociaż jakoś rzadko po nie sięgam. Chętnie przeczytam tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że spodoba mi się ta książka :) A okładka z panią w niebieskiej sukience zdecydowanie ładniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka z postacią w niebieskiej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obyczajówka jak najbardziej, ale coś mi nie pasuje z tą historycznością... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sobie zaplanowałam lekturę, nie wiem tylko, kiedy się za nią zabiorę, bo mam masę innych książek w kolejce. Ale na pewno nie pogardzę dobrą, melancholijną powieścią z rosyjskim duchem :) A okładka według mnie lepsza ta bardziej historyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam okładkę tej książki kilka razy, ale do tej pory byłam pewna, że to zwykła obyczajówka, bez polotu z romansem w tle. Jakie jest moje zaskoczenie :O Może kiedyś zajrzę do niej :D
    Pozdrawiam,
    Dominika

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz, który w żadnym stopniu nie nawiązuje do treści posta, nie przechodzi przez moderację. Zero tolerancji dla spamu.

Komentarze na temat są bardzo mile widziane. Konstruktywna krytyka również :)

Popularne posty z tego bloga

Peety. Pies, który uratował mi życie.

5 cech dobrej książki

Jessie Burton - Marzycielki

Obserwatorzy