Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Rafał Fronia - Anatomia Góry. Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami / Dziękuję, wrócę innym razem /

Obraz
Choć miłość do gór mam we krwi - stamtąd pochodzę i tam się urodziłam, nigdy nie ciągnęło mnie i z pewnością nie będzie ciągnąć do zdobywania szczytów. Taki wewnętrzny zew odczuwa zresztą niewielu,  nawet nie każdy spośród wspinających się chociażby na Everest, o czym przeczytamy w tej książce. Nie będę udawać, że interesuję się tym tematem jakoś szczególnie długo, jak większość Polaków na początku tego roku przeżywałam dramat pod Nanga Parbat i potem to, co działo się pod K2.  Sięgając po Anatomię Góry chciałam "zrozumieć górę i tych, którzy ją zdobywają". Czy dzięki tej książce mi się to udało? Na wstępie może warto zaznaczyć, że jest to moja pierwsza publikacja tego typu, więc porównywać ją mogę jedynie do innych książek podróżniczych czy relacji z wypraw w jakieś ekstremalne miejsca, i to porównanie nie wypada niestety na korzyść Anatomii .  Skoro to moje pierwsze spotkanie z tematem himalaizmu, nie powinno dziwić, że miałam nadzieję na jakieś konkrety dotyczące ty

Maureen Johnson - Nieodgadniony / Lubicie zagadki? /

Obraz
Nauka w Akademii Ellinghama to marzenie wielu nastolatków, dla większości jednak całkiem nieosiągalne. Teoretycznie do tej szkoły wystarczy się zgłosić, a nauka jest darmowa - w praktyce przyjmowani są uczniowe mający w sobie "to coś", przebłysk geniuszu, oryginalności, talentu... Coś, czego Stevie Belle - była o tym przekonana -   nie posiadała. Dziewczyna z detektywistycznym zacięciem i zafiksowaniem na punkcie morderstwa, które miało miejsce w Akademii w latach 40-tych, złożyła podanie i ku zaskoczeniu swoim i nieakceptujących jej rodziców została przyjęta. Stevie z rozwiązania zagadki Nieodgadnionego zamierza zrobić projekt zaliczeniowy, a biorąc pod uwagę fakt, że nie podołali temu agenci FBI - poprzeczkę zawiesiła sobie na wysokości godnej elitarnej Akademii. Ale rozwiązywanie zagadek nie zawsze przynosi takie rezultaty, jakich można by oczekiwać... Stevie szybko się o tym przekona. Specyficzna szkoła dla specyficznych uczniów, którą dodatkowo wyróżnia nierozwią

Domenico Starnone - Psikus

Obraz
75-letni Daniele nie miał ochoty ruszać się z Mediolanu, a już na pewno nie po to, by niańczyć pod nieobecność rodziców czteroletniego wnuka. Mimo wszystko zgadza się przyjechać do córki, a co za tym idzie odwiedzić rodzinne strony. Ta podróż okaże się dla starszego pana dużo dalsza niż zakładał. Tak to już bywa z wycieczkami w przeszłość... Daniele to nie jest ukochany, ciepły dziadziuś, który wodzi rozmarzonym wzrokiem za wnukiem. Nie polubisz go. Skupiony na sobie egocentryk, jak chyba przystało na artystę, wciąż pracujący jako ilustrator, przybywa co prawda do Neapolu, ale z pilnym zleceniem do wykonania. Pilnym, choć tak naprawdę Daniele wcale nie musi pracować, ale rezygnacja ze zleceń oznaczałaby jedno - przyznanie się do starości. Dlatego Mario nie powinien mu przeszkadzać. Powinien grzecznie i cicho się bawić. Mario wie, ile rzeczy powinien - jego rodzice wychowują wyjątkowo samodzielnego czterolatka, to w końcu to takie wygodne cudowne, gdy dziecko odpala gaz i prakt

Gregg Hurwitz - Człowiek znikąd. Orphan X / Super Jack Reacher na harleyu /

Obraz
Orphan X to wyszkolony w tajnym rządowym programie zabójca, i to zabójca nie byle jaki, bo w końcu amerykański rząd nie tworzy tajnego programu ot tak. Trening, jakiemu został poddany od dwunastego roku życia można określić jako nieludzki, i taki też był jego cel - odczłowieczyć, stworzyć  bezlitosną maszynę do zabijania. Dzięki swojemu mentorowi Orphan X nie zabił w sobie sumienia, które w pewnym momencie kazało mu się z tego programu wycofać. Nietrudno się domyślić, że nie mógł tak po prostu złożyć wypowiedzenia. Evan Smoak został Człowiekiem znikąd, ukrywającym się przed byłą organizacją zawzięcie polującą na swojego byłego członka. Za cel swojego życia obrał ratowanie ludzi w opresji. W drugim tomie pomaga dziewczynie, którą ma na oku handlarz żywym towarem. Evan szybko z niosącego pomoc staje się tym, który tej pomocy potrzebuje - zostaje porwany przez ludzi, którzy co prawda nie znają jego prawdziwej tożsamości, ale wiedzą wystarczająco dużo, żeby się ich obawiać. A w każdej

Lindsey Fitzharris - Rzeźnicy i lekarze / Dlaczego operacja się udała, a pacjent zmarł? /

Obraz
W pierwszej połowie XIX wieku stwierdzenie "iść pod nóż" można było traktować przerażająco dosłownie, bo trafiało się pod niego najczęściej po to, by dać sobie coś odkroić, a przy tym pozostać w pełni świadomym w czasie rzeźni operacji. Nóż brudny, dodajmy, podobnie jak ręce chirurga, jego strój, stół operacyjny... Ówczesne sławy angielskiej chirurgii potrafiły dokonać udanej amputacji w kilkadziesiąt sekund. Zastosowanie eteru przyniosło kres męce pacjentów w czasie zabiegu, ale wcale nie oznaczało to końca problemów, wręcz przeciwnie - operacja się udała, pacjent zmarł stało się wręcz powszechne. Joseph Lister obsesyjnie chciał poznać przyczyny tego stanu rzeczy. Chirurg - w czasach Listera to nie brzmiało dumnie. Słabo opłacani, niewyedukowani, nierzadko ubrudzeni ludzkimi wydzielinami czy szczątkami, śmierdzący po prostu trupem, do tego ze specyficznymi predyspozycjami psychicznymi - mogli albo uodpornić się na okropności tego zawodu, albo z niego zrezygnować - og

Joanna Kruszewska - Nic się nie kończy / Starość to nie czekanie na koniec /

Obraz
Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu - z tym stwierdzeniem zgodzi się pewnie niemała część ludzkości, ale przecież sporo z nas żyje z bliskimi w całkiem dobrych relacjach, podobnie jak bohaterowie książki, o której dziś piszę. Wielopokoleniowa rodzina Bialickich na pierwszy, a nawet drugi rzut oka sprawia wrażenie zgodnej i zżytej. Autorka obdarowała ją jednak pieniędzmi ze sprzedaży domu do podziału, które w głównej mierze należą się spokojnej, spolegliwej seniorce rodu. Nic tak nie konfrontuje więzów rodzinnych jak walka o rodzinną schedę. Bialiccy coś o tym wiedzą. Nie jest to jednak historia jedynie o tym, że w obliczu możliwości wzbogacenia się ludzie przestają zauważać drugiego człowieka, nawet jeśli płynie w nim ta sama krew. Nie tylko o tym, że ludzie potrafią wtedy ranić słowem wyjątkowo celnie, przecież znają nasze słabe punkty. To w równej mierze, a może nawet przede wszystkim opowieść o tym, że prawo do samostanowienia o sobie nie ma terminu ważności, a st

Krystyna Januszewska - Kołysanka

Obraz
Przeszłość, zwłaszcza taka jak nasza, Polaków, pełna jest przeróżnych historii. Sami pewnie znamy niejedną rodzinną opowieść, która sięgając kilkudziesięciu lat wstecz, wciąż łączy kolejne pokolenia. Przeszłość kiedyś była teraźniejszością, kształtowała naszych przodków, którzy z kolei mieli wpływ na nas. Pamięć o ich przeżyciach pomaga więc w pewnym sensie zrozumieć nam samych siebie. Przeszłość żyje w kolejnych pokoleniach, ale nieutrwalona, nieusystematyzowana, nieprzekazana dalej, może zostać już na zawsze tylko rodzinną opowieścią, z roku na rok coraz bardziej ubogą w szczegóły. Krystyna Januszewska i jej krewni nie dali przepaść ich rodzinnej przeszłości.  Kołysanka to drugi tom sagi rodzinnej, w którym poznajemy szczególnie blisko losy dwóch rodzin - Kuśmierczyków, którzy wyjechali z Kielecczyzny do kolonii Krymno na Kresach, oraz Grudów, rodziny przedwojennego oficera z Żółkwi. Tom drugi rozpoczyna się od roku 1926, kiedy to Jan i Wiktoria Kuśmierczykowie z trudem ukła

Janusz Niżyński - Książę wieczności

Obraz
Kasia w poszukiwaniu swojego biologicznego ojca zawędrowała do Starych Babic. W ślad za dziewczyną podążył jej ojczym, który miał wobec pasierbicy własne plany. W ostatniej chwili dziewczynę z opresji wyratował młody chłopak Michał, pomógł on też znaleźć Kasi schronienie przed bezwzględnym napastnikiem. Ratunek był jednak tylko chwilowy, a nad głowami bohaterów zawisły czarne chmury. Kim jest tytułowy Książę wieczności? Czy młodym ludziom uda się go przechytrzyć? Niespełna stustronicowa baśń trafiła do mnie od autora, Janusza Niżyńskiego, który swoją działalność literacką prowadzi już od kilkudziesięciu lat, a jego fanpage na Facebooku zrzesza kilka tysięcy czytelników. Już na pierwszy rzut oka lektura zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ponieważ jest naprawdę ładnie wydana, zarówno jeśli chodzi o oprawę jak i wnętrze. Myślę, że warto to zaznaczyć ze względu na to, że została wydana w Ridero. Dotychczas nie czytałam żadnej z książek autora, a Książę wieczności miał być krótką wpr

Obserwatorzy