Erin Duffy - Diablica z Wall Street

Ta książka miała stać sobie jeszcze jakiś czas na półce. Jednak nie miałam możliwości pojechania do biblioteki a z książek które mam w domu nie wybrałam niczego innego. Miałam ochotę na coś lekkiego, zabawnego, co przeczytałabym szybko i z przyjemnością. Czy to znalazłam?
Ku mojemu zaskoczeniu tak. Wspominałam wcześniej, że pożyczyłam ją szwagierce której nie spodobała się w ogóle, a że nasz czytelniczy gust jej bardzo podobny spodziewałam się, że i mnie nie za bardzo się spodoba. Jednak myliłam się.

Opowieść o młodej, ambitnej dziewczynie, która za sprawą ojca od dzieciństwa marzyła o pracy na Wall Street. Zaraz po studiach rozpoczyna tam pracę jako analityczka. Jak poradzi sobie w świecie wielkiej korporacji zdominowanym przez mężczyzn? Okazuję się, że całkiem nieźle. Jednak nie jest tak różowo jakby mogło się wydawać. Niektóre sprawy się komplikują, zarówno te osobiste, jak i zawodowe - krach w 2008 roku zakończył pewien etap amerykańskiego snu. Jak wpłynął on na życie naszej bohaterki?

Jest to lekkie czytadełko, momentami całkiem śmieszne. W kilku miejscach akcja zostaje poprowadzona nieszablonowo, co zaliczam autorce na plus. Poruszone zostaje tu kilka kwestii nad którymi można się zastanowić - życie nowicjusza w korpo nie jest tym, czego bym dla siebie chciała, nawet za cenę takiego wynagrodzenia. Do tego dochodzi kwestia mobingu, a także biurowych romansów. Książka jest jednak w swojej wymowie optymistyczna, czyli taka jak lubię.

Czy polecam? Na leniwe popołudnie, zwłaszcza pracownikom korporacji na początku ich kariery:) 

Wydawnictwo: Ole ( Grupa Wydawnicza Foksal)
Ilość stron: 378 ( wydanie kieszonkowe)
Rok wydania: 2014
Tytuł oryginału: Bond Girl


Komentarze

  1. Ja i moja siostra bardzo lubimy takie lekkie powieści więc na pewno ją poszukam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam na kilku wyprzedazach takze rozglądaj sie:D

      Usuń
  2. Być może po nią sięgnę, ale mam jeszcze dużo książek do przeczytania. ;D
    Fajna recenzja!
    Buziaki! :*
    http://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje:)
      Jak bedziesz mieć wolniejszą chwile to tak, jednak jeśli masz swoje typy do czytania to ta moze poczekać;)

      Usuń
  3. Na leniwu dzień, tak jak piszesz, mogłabym się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukam jakiejś lekkiej pozycji, więc może się skuszę :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej książki, ale skoro to taka lekka i z humorem pozycja to chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, takie lektury idealnie pasują na leniwe popołudnia. Z chęcią przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię takie lekkie książki, szczególnie po nieco 'cięższej' lekturze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dokładnie tak jak ja. Po Irvingu taka ksiązka była mi właśnie potrzebna.

      Usuń
  8. Ostatnio to Wall Street mnie prześladuje :) jak nie film o tym, to książka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super pozytywna recenzja. Bardzo mnie zaciekawiłaś będzie to fajna odskocznia od nauki. :) Na pewno sięgnę po nią.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pozytywna recenzja. Bardzo mnie zaciekawiłaś będzie to fajna odskocznia od nauki. :) Na pewno sięgnę po nią.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak jest lekka i przyjemna to mogę przeczytać ")

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie takie lekturki, chętne sięgnę i po tę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja mama ją czytała i jej się nie spodobała, a mnie za to bardzo, szczególnie za to, że interesują mnie klimaty Wall Street :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Giełda to chyba całkiem ciekawe miejsce akcji, a do tego główną bohaterką jest kobieta, może być ciekawa ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce akcji było świetne i choć ją tam na początku przeczołgali to dała rade;)

      Usuń
  15. Czasami brakuje mi takiej lekkiej lektury, więc będę o niej koniecznie pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy nastroju na lekką ksiązke sprawdzi sie w sam raz;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarz, który w żadnym stopniu nie nawiązuje do treści posta, nie przechodzi przez moderację. Zero tolerancji dla spamu.

Komentarze na temat są bardzo mile widziane. Konstruktywna krytyka również :)

Popularne posty z tego bloga

Truchlałam w środku. Luke Dittrich - Eksperyment [recenzja przedpremierowa]

Mario Puzo - Ojciec chrzestny [recenzja]

7 błędów, które popełniłam w ciągu dwóch lat prowadzenia bloga książkowego

Obserwatorzy