Czekolada i ósemki, czyli LBA #5
Nominację otrzymałam jakiś czas temu od autorki bloga WiktoriaCzytaRazemZWami, za co bardzo dziękuję. Nie przedłużając przejdźmy do pytań.
Z racji tego, że nie czytam w domu bardziej planuję lektury na te dni, kiedy jestem w pracy (trzy różne dni w tygodniu). Na przykład pisząc odpowiedź na to pytanie mam trzy dni wolnego pod rząd i nie czytam niczego. Potem idę dwa dni do pracy, więc mam w planach przeczytać książkę i napisać recenzję, piszę je najczęściej na telefonie.
2. Największe marzenie? I jak próbujesz je spełnić?
Od razu powiem, że bardzo podoba mi się pytanie o to jak próbuję spełnić marzenie, daje do myślenia:) No więc może nie będę tu pisać o moim największym marzeniu, ale jednym z takich moich małych pragnień jest rozwinięcie tego bloga. Jak staram się je spełnić? Czytam, porównuję, wyciągam wnioski i przede wszystkim uczę się od innych blogerów.
3. Jak rozpoczynasz swój dzień?
Jeszcze parę dni temu napisałabym, że od próby dobudzenia się. Miałam straszne problemy ze wstawaniem, po co najmniej ośmiu godzinach snu byłam totalnie nie w formie. Przestawiłam sobie łóżko w inne miejsce i wstaję rześka niczym skowronek. Serio, jeśli też źle śpicie to spróbujcie małego przemeblowania. Córka też po zmianie ułożenia łóżka przestała wędrować do nas w nocy i śpi do rana, więc próba badawcza jest nie byle jaka:)
4. Opisz swojego bloga jednym słowem?
Blog:p
5. Twoje plany na najbliższy tydzień.
W zasadzie opisałam je w punkcie pierwszym - trzy dni wolnego, dwa dni pracy i jeden weekendowy dzień też pracujący. Ponadto muszę jeszcze zaliczyć wizytę u dentysty (ach, ósemki...)
6. Ulubione miejsce na świecie do którego zawsze chętnie wracasz?
Nie mam raczej takiego ulubionego miejsca. Jakoś tak w miarę dobrze żyje mi się tu, gdzie jestem i nie wracam nigdzie ze szczególną przyjemnością.
7. Dzień bez czego jest dniem straconym?
Bez dobrego jedzenia, bez kawy, i bez wieczornego czytania z córką.
8. Jedzenie od którego jesteś uzależniona?
Na pewno jestem uzależniona od czekolady z orzechami. Jest to nałóg na tyle niegroźny, że z pewnością nie zamierzam z nim walczyć.
9. Zawsze, kiedy nie mam weny...
a mam pisać recenzję to wychodzi mi takie bezpłciowe coś, co do niczego się nie nadaje. Gorzej, kiedy nie mam weny do gotowania... :D
10. Trzy książki, o których nigdy nie zapomnę to...
Na pewno nigdy nie zapomnę Dumy i uprzedzenia, według mnie jest to jedna z najlepszych książek na świecie. Co do naszego rodzimego podwórka to już wspominałam o tym, że kocham Sienkiewicza miłością wielką i jego Potop i Quo Vadis to moje prywatne must read.
11. Pierwszy post, jaki wrzuciłaś na bloga to...
To była "recenzja" książki Katarzyny Michalak "Bezdomna". Tekst był chyba na bagatela 4 linijki, więc dość szybko go skasowałam:)
P.S.Jako że jestem świeżo po tej nieszczęsnej wizycie u dentysty gdzie pozbyłam się ósemkowej mądrości, nie nominuje nikogo. Łączcie się w bólu, może mi trochę ulży.
P.S.Jako że jestem świeżo po tej nieszczęsnej wizycie u dentysty gdzie pozbyłam się ósemkowej mądrości, nie nominuje nikogo. Łączcie się w bólu, może mi trochę ulży.
Ja też nie wyobrażam sobie dnia bez kawy. A opis bloga ha ha. Minimalistyczny.
OdpowiedzUsuńAle w pytaniu było, że jednym słowem :D
UsuńŁącząc się z Tobą w bólu, przybijam piątce jak czekoladowa narkomanka drugiej takiej uzależnionej ;-).
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co napisałaś o książce Katarzyny Michalak...
Przybijam piątkę miało być ;-)
UsuńNo to piateczka :)
UsuńA co do "Bezdomnej", ja z twórczością autorki mam tak, że mimo tych bohaterek merysujek i oderwania od rzeczywistości (kultowa kawalerka za 400zł), to jakoś błyskawicznie się mi jej książki czyta :) ale to było chyba moje ostatnie podejście do jej książek, o ile się nie mylę.
gdzie Ty pracujesz, że możesz czytać sobie książki i jeszcze recenzje napisać:P?
OdpowiedzUsuńTajemnica :D
Usuńnie bądź taka:P
Usuń;D
Usuństawiam że w bibliotece;D
UsuńUwielbiam takie ''wywiady'' ;) Ja tez kocham czekoladę z orzechami (drobnymi). No i ciekawa jest ta teoria z łóżkiem,moze wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj;)
UsuńBardzo ładnie opisałaś swojego bloga :P
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam czekoladę z orzechami!
Pyszna jest;)
UsuńZazdroszczę pracy, w której można poczytać, ale współczuję przejść z ósemkami, obyś szybko doszła do formy :) Ja też nie zawsze mam ochotę na czytanie, wiec rozumiem, że można przez kilka dni książek nie tykać.
OdpowiedzUsuńÓsemki, na co to komu ;)
UsuńBardzo ciekawe odpowiedzi. W sumie fajny tag!
OdpowiedzUsuńPraca, w której można czytać? I want to live on this planet! :D
OdpowiedzUsuńHa, wiem, jestem szczęściara;)
UsuńQuo Vadis to i ja lubię. Robi wrażenie. Film zrobił mniejsze ;P, książka lepsza.
OdpowiedzUsuńFilm robi krzywdę książce :p
UsuńTeż moim małym marzeniem jest to, aby mój blog wypłynął na szerokie wody :) cóż, może się nam uda :D
OdpowiedzUsuńMoże:)
UsuńSwojego bloga opisałabym dokładnie tak samo :D A ja swój dzień rozpoczynam od porządnej kawy. Dziś o dziwo zrobił mi ją mój mąż (i przyniósł do łóżka), a to zdarza się rzadko, bo zwykle ja staję pierwsza :)
OdpowiedzUsuńMąż miał dzień dobroci albo coś przeskrobal :D
UsuńTeż uwielbiam czekoladę z orzechami! A zwłaszcza tę "z okienkiem" jak to się u nas wśród znajomych mówi. ;D Ale pech chciał, że mam na orzechy uczulenie, więc muszę z nią ostrożnie. ;c
OdpowiedzUsuńTa z okienkiem wymiata! Współczuję uczulenia :/
UsuńWeź nie przypominaj mi o ósemkach. Jeszcze ze 2 tygodnie temu nie dawały mi żyć :( Ale później z dnia na dzień same z siebie się uspokoiły ;p Ciekawe kiedy znów "obudzą się" do życia.
OdpowiedzUsuńZ tym łóżkiem to ciekawe. Niestety ja w swoim pokoju nie mam za bardzo pola manewru.
Najpierw nawalaly jak rosły. Potem się ochodzilam żeby je kanalowo wyleczyć. A teraz cierpię po usunięciu :/ cholery jedne :p oby twoje już nie dokuczaly;)
UsuńO kurcze, a ja nie znoszę Sienkiewicza, nie mogę przeboleć książek tego autora :D
OdpowiedzUsuńRanisz me serduszko ;D
Usuńja sobie też nie wyobrażam dnia bez kawy:D
OdpowiedzUsuńTo piątka :)
Usuńdwie piątki;p
UsuńBrak weny mnie strasznie irytuje... a brak weny do gotowania to u mnie standard ;p
OdpowiedzUsuńHehe;)
UsuńTeż lubię czekoladę z orzechami.
OdpowiedzUsuńJak wyglądało usuwanie tych 8?
Usuwanie o dziwo bez problemów, tylko coś teraz z dziaslem nie bardzo :/
UsuńŁączę się z Tobą w bólu...
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie dnia bez kawy i dobrego jedzenia ;)
No tak, bo jak inaczej opisać bloga jednym słowem? ;) A Twoje słodkie uzależnienie podzielam - najlepiej z dużymi orzechami laskowymi :D
OdpowiedzUsuńKawa, czekolada i czytanie córce - już Cię lubię :)
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu z powodu ósemek, ale jeśli to Cię pocieszy, podobno pozbywanie się ósemki odblokowuje czakry i człowiek robi się szczęśliwszy :p
PS. Piszesz recenzję na telefonie? Jestem pod wrażeniem!
Wiesz, ja się na pewno zrobię szczęśliwsza jak przestanie mnie tak dziąsło rypać, więc coś w tym może być ;)
UsuńZaciekawiła mnie odpowiedź na pierwsze pytanie, Hmm... trochę to enigmatyczne.
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu zęba ;)
OdpowiedzUsuńCzy jestem jedyną istotą na ziemi, którą kawa usypia zamiast pobudzać?! Po kawie to ja poproszę poduszkę, kocyk i kawałek miejsca do spania i dziecka nie ma ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Dzień musi się zacząć od aromaty kawy, wystarczą dwa trzy łyki, aby się przebudzić i być gotowym na nowe wyzwania. :)
OdpowiedzUsuńHa, może jednak feng shui działa :D Również uwielbiam czekoladę z orzechami, ale z racji tego, że porzuciłam ostatnio słodycze, muszę obejść się smakiem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że buźka po usunięciu ósemki boli już mniej ;)
Pierwszy raz widzę książkową wersję tego wyzwania. Świetna sprawa. A punkt pierwszy i ósmy to chyba o mnie pisałaś ;)
OdpowiedzUsuńJa mam do usunięcia 4 osemki ;((((
OdpowiedzUsuń"Potop" uwielbiam! W ogóle Sienkiewicza zawsze czytało mi się bardzo przyjemnie ;) I chyba będę musiała wypróbować ten patent z łóżkiem ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem uzależniona w ogóle od cukru, nie tylko od czekolady xD
OdpowiedzUsuńJa tam się na swoim łóżku wysypiam, ale nawet gdybym chciała, mam tak mały pokój, że nie daloby się tego inaczej poustawiać :D
Łączę się w bólu i mam nadzieję, że wyrywanie ósemki mnie ominie, bo opisy tego wydarzenia brzmią jak z horroru :c
OdpowiedzUsuńA o jakości spania i położeniu łóżka w pokoju słyszałam - ma sens ta teoria :D
Łączę się w bólu, którego niestety sama doświadczyłam! Podobają mi się Twoje odpowiedzi. Zdecydowanie podzielam Twoją miłość do czekolady i Dumy i uprzedzenia, a uczenie się od innych blogerów uważam za nieodłączny proces dokształcania się w blogosferze ;)
OdpowiedzUsuń